Wpis z mikrobloga

Wypożyczyłem sobie książkę w małej bibliotece, w pewnej malej miejscowości. Nic niezwykłego. Lem. Kongres futurologiczny. Pani bibliotekarka po dłuższych poszukiwaniach, zakomunikowała, że jestem drugą osobą od lat 80-tych, która to wypożyczyła :) Nie wiem czy się cieszyć, czy płakać.
#ksiazki #lem
  • 7
  • Odpowiedz
@tuwysylam_pl: tak mi się skojarzyło: gdzieś tak w latach 90-tych koledzy pomagali porządkować pewną bibliotekę na jednej z krakowskich uczelni. Wyrzucano wtedy dzieła Lenina z lat 50-tych. Nikt nigdy ich nie wypożyczył. Co ciekawe w 'słusznych' latach był na nie spory popyt - jak wieść gminna niesie z okładek robiono okładki książeczek do nabożeństwa.
  • Odpowiedz