Wpis z mikrobloga

Załóżmy, że FSO Wars udaje się wdrożyć do produkcji w 1989 roku, wraz z początkiem III RP. Jest to nowy samochód na nowe czasy. Jak według was wyglądałyby dzieje tego samochodu, czy byłby hitem, uratowałby FSO? Czy na stałe wpisałby się w krajobraz polskich dróg z wąsatym Januszem za kierownicą? Miałby szanse na rynkach zachodnich? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoją drogą ten samochód miał ponoć zastapić dużego fiata, a #!$%@? miał być produkowany dalej, więc Caro pewnie zaistniałoby tak czy inaczej.
#samochody #historia #fso #motoryzacja
W.....c - Załóżmy, że FSO Wars udaje się wdrożyć do produkcji w 1989 roku, wraz z poc...

źródło: comment_DfUEhfLkQcK8eYfmNbbgvsdFNgOz4TND.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: 30 lat temu byłby obiektem westchnień milionów polaków, będąc takim droższym, lepszym polonezem. Ludzie którym się powiodło jeździliby polonezem, a ci którym bardzo się powiodło jeździliby warsem. Fso próbowałoby eksportu na zachodnie rynki, ale skończyłoby się wysraniem kilku egzemplarzy do egiptu podobnie jak w przypadku poloneza. 10 lat temu ludzie oddawaliby go za darmo na złom, teraz stałby na olxie w cenach polonezów i powoli stawał się K-L-A-S-Y-K-I-E-M
  • Odpowiedz
dodam jeszcze że najprawdopodobniej byłby koszmarnym samochodem w codziennym użytkowaniu, ale nie dlatego że był źle zaprojektowany, tylko z racji na ogromne tolerancje przy montażu i niskiej jakości materiały typu rozpadające się przełączniki z gównolitu i korozja.
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: @paliwoglowy: w sumie nic dodać, nic ująć ;) bo tak czy siak klepalibyśmy "cieniasy" itp. Raczej w kwestii FSO i jego upadku wiele by się pewnie nie zmieniło, bo to musiałaby być rewelacyjna konstrukcja, żeby ktoś stwierdził "tak, kładziemy tutaj ostry hajs i robimy z tego super nowoczesny ośrodek rozwojowo-produkcyjny". A raczej, tak jak wspomniałeś, byłaby wykonana "umownie" ;)
No i tak by się skończyło podobnie ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: Wg mnie Polska motoryzacja nie miała szans ze względu na doktrynę komunistyczną. W komunizmie wszystko musiało być zgrzebne, nienazbyt wygodne itp., szczególnie takie „luksusy” jak samochód. Nie było potrzeby stworzenia dobrego samochodu, bo władza, osoby wpływowe mogła się wozić zachodnimi markami.

Drugim czynnikiem, który sprawiał, że nie tylko motoryzacja ale prawie cały polski przemysł nie miał szans było to, że nie mógł być konkurencyjny dla Rosyjskiego, celowo musiał być gorszy
  • Odpowiedz
Wg mnie Polska motoryzacja nie miała szans ze względu na doktrynę komunistyczną.


@r4do5: powtarzaj za mną:

SKO-DA

DA-CIA

SKO-DA

BLOK SO-WIE-CKI

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Atreyu: Skoda i dacia to są 2 marki i 2 kraje, a teraz ile krajów Europy zachodniej do nie dawna miało swoje marki, niektóre po kilka? Ile krajów byłego ZSRR lub będących pod wpływami teraz nie ma marki motoryzacyjnej? Proporcja jest niemal odwrotna.

Skoda to jest vw, swój to chyba mają tylko kształt karoserii. Ostatni ich własny model to była favorita? To było takie super auto, nawet jak na tamte czasy?
  • Odpowiedz
a teraz ile krajów Europy zachodniej do nie dawna miało swoje marki, niektóre po kilka? Ile krajów byłego ZSRR lub będących pod wpływami teraz nie ma marki motoryzacyjnej?


Z Europejskich krajów byłego ZSRR mamy takie wielkie potęgi jak Litwa, Łotwa, Estonia, Białoruś, Mołdawia. Owszem, Czechy też są malutkie, ale porównywanie krajów wielkości i ludności Estonii do Niemiec nie ma sensu

Skoda to jest vw


@r4do5: a jest jakaś duża marka motoryzacyjna
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic:
Na pewno większy potencjał do modernizacji niż Polonez, który już w momencie wprowadzania Caro na rynek był ślepym zaułkiem. Warsa by można było zmodenizować tak jak Skoda zrobiła z Favoritem wypuszczając Felicję. No i w przeciwieństwie do Poloneza takie auto mogłoby być bardziej konkurencyjne na rynkach zachodnich i więcej zarobić, nawet w późnych latach 90. (w końcu Felicja czy Fiesta też się dobrze sprzedawały na Zachodzie). Reszta to już trochę
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: @oficer-prowadzacy: @Karton12: To auto jak na 1989 był już takie średnio nowoczesna ale to by nie miało znaczenia po pewnie FSO wyłożyło by się i tak. Wykonany by został z tego co jest czyli z koszmarnym OHV pod maską, możliwe że miał by cały układ napędowy do poloneza tylko że skrócony bo brak kasy. Całość oczywiście była by wykonana w stylu FSO czy pyk pyk bedzie i caaały
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: Przede wszystkim na zachodzie takie auto nie miałoby szans ze względu na marketing. To mógłby być super wóz, ale jeśli nie byłoby dobrego marketingu to nikt by go nie kupił. Taki Ford, VolksWagen czy inny Fiat (ten włoski, a nie polski) mają renomę - mniejsze czy większe uznanie na zachodzie. Wystarczy, że rozrzucą ulotki, że mają nowy model i już się ludzie interesują. O FSO nikt pewnie na zachodzie nie
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: Kwestia jakości, wątpie by było ich stać na nowe silniki co były w planach, jakieś 1.1-1.2 i 1.3-5 OHC? Wątpliwe jest też to czy byłyby one na tyle udane, żeby uchodzić za jako tako niezawodne. Na 100% gniłby jak cholera, wszystko najgorszej jakości bo to były najbardziej syfiaste lata w FSO, nic nie trzymało jakości ani wymiarów. Jedno jest pewne, byłby do jakiegoś 2004-2005 roku w produkcji po pierdyliardzie liftów
  • Odpowiedz
O FSO nikt pewnie na zachodzie nie słyszał


@MarMac: Polonezy i 125p eksportowano na zachód, najwięcej sprzedano ich w UK(48 tysięcy dużych fiatów i 31 tysięcy Polonezów) więc znali FSO, ale reputacje te samochody miały gorszą od Łady.
  • Odpowiedz
@WszeborWlostowic: Konstrukcyjnie i techniczne Wars był na poziomie Golfa II, więc gdyby jakościowo trzymałby się przynajmniej w połowie tak, jak Volkswagen, to byłaby szansa na to, że zmiótłby go z rynku jak paprocha.
  • Odpowiedz