Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich walczących. Miałem opisać swoją historie już dawno temu ale jakoś nigdy nie potrafiłem się zebrać.

Próby rzucenia tego gówna zaczęły się półtorej roku temu. Na początku było bardzo słabo ale wraz z każdym upadkiem uczyłem się czego i jak unikać. Najlepszy okres był od zimy do lata tego roku. Myślałem że dam sobie już z tym radę. Waliłem średnio co 10-20 dni. Jednak trafiłem na ścianę której nie potrafiłem przeskoczyć. Przegrywałem zawsze w ten sam sposób. Miałem bardzo realistyczne sny erotyczne po których nie dawałem sobie rady. Przez lato nastąpił ogromy regres moich postępów. W tej chwili nie potrafię wytrzymać 3 dni. Najgorsze jest to jak się teraz czuję. Ogarnia mnie 'mgła'. Straciłem wszystkie profity. Przed rozpoczęciem tego wyzwania nie wiedziałem w jakim #!$%@? żyję. Widać to nawet po moich oczach wiosną miałem szeroko otwarte i błysk w spojrzeniu a teraz ledwo otwarte i podkrążone. Masakra jakaś. Przez to wszytko zaczynam coraz bardziej piwniczeć bo po prostu mi wstyd tak wyjść do ludzi. Jestem na równi pochyłej która prowadzi w dół.

Ostatnim moim pomysłem na wygraną jest przysięga tu przed Wami dlatego:

Przysięgam tu przed Wami, że skończyłem z tym szajsem i już nigdy do tego nie wrócę. To jest moja jedyna szansa żeby wygrać życie.
#nofapchallenge
  • 3
@balonik000: ja tez wiele razy mówiłem: nie będę pił, ćpał, zasypiał do pracy, przeklinał, palił.
i co? prędzej czy później, któraś z tych rzeczy nastąpi.
nie uwolnisz się na zawsze - możesz tylko nauczyć się z tym żyć i nie przeżywać tego tak mocno, bo popadniesz w depresje.
a zastrzyki dopaminy i oksytocyny powodują narastanie problemu i zamykają błędne koło.
piję kiedy chcę, ostatnio wczoraj, wcześniej ponad miesiąc.
ćpałem 3 tygodnie
@drlect3r: Dzięki za odpowiedź wiele to dla mnie znaczy. Masz rację z tym że nie powinienem mówić że już czegoś nigdy nie zrobię ale nauczyć się z tym żyć. Jednak strasznie mnie frustruje że nie potrafię sobie z tym poradzić. Dałem sobie radę bez problemu z innymi nałogami a to jest dla mnie nieosiągalne przez tak długi czas. Czuję jak mi życie przez palce ucieka a ja nie mogę z tym