Wpis z mikrobloga

Dzień dwudziesty - 20/30 (sobota)

Jedzenie:
Śniadanie - kiełbasa śląska z żółtym serem, ogórek, szpinak, rzodkiewka, ketobułeczka 47B, 99T, 10W
Kolacja - Kokosanka i ketobułeczka z żółtym serem 22B, 43T, 4W

Przyznam że po śniadaniu czułem lekki ból brzucha. Było tego objętościowo dużo, a od czasu przejścia na ketozę porcje nie są aż tak duże, więc pod tym względem mogłem się "przejeść".

Kalorie ~ 1500 kcal

Siłownia:
Wersja B z dodatkiem 3 ćwiczeń na klatę, a na koniec interwał. Po wczorajszej bombie energetycznej miałem trochę więcej siły by wykonać więcej ćwiczeń. Nie zmieniło to natomiast wytrzymałości mojej i na podciąganiu na drążku były ponownie problemy pod koniec ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale ogólnie dobry dzień, czułem dobrze mięśnie podczas ćwiczeń.

Samopoczucie, zdrowie i inne
Wczorajsza bomba kaloryczna i duża objętość śniadania spowodowały dzisiaj dwie wizyty w siedzibie firmy zajmującej się usuwaniem rzeczy które organizm wydalił ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przyznam że powoli zaczynam czuć się co raz lepiej codziennie (energetycznie). Mimo tylu tłuszczy organizm funkcjonuje dobrze, nie mam praktycznie bólów brzucha (które zdarzały się przy normalnym jedzeniu) i wizyty w toalecie są rzadsze i szybsze.

Standardowo - Jakieś pytania, sugestie itp. śmiało piszcie. Jeśli się podobało i chcesz czytać więcej, obserwuj tag #tehwinnaketo lub na czarno jeśli nie chcesz tego widzieć.

#keto #mirkokoksy #mikrokoksy #dieta