Wpis z mikrobloga

#muzyka #rockalternatywny #polskamuzyka #polskirock #myslovitz #90s #lifelikejukebox
6 października 1997 r. zespół Myslovitz wydał swój trzeci album studyjny - "Z rozmyślań przy śniadaniu".
Początkowo płyta miała nosić tytuł "Dwa słowa" jednak pomysł ten został szybko odrzucony. Na albumie znalazło się siedemnaście utworów, w tym kilka zainspirowanych filmami: "Wielki błękit", "Do utraty tchu", "Uciekinier" i "Myszy i ludzie". Album promowały piosenki: „Scenariusz dla moich sąsiadów”, "Margaret" oraz "Zwykły dzień".
Pomysł na tekst "Scenariusza..." Artur Rojek zaczerpnął z filmu "Cinema Paradiso" o - jak mówi wokalista - malutkim chłopczyku żyjącym po wojnie w małym miasteczku, którego jedyną atrakcją jest kino, a przyjacielem - kinooperator.
Najostrzejszą muzycznie piosenką na płycie jest "Zawód fotograf", w której Artur Rojek opisał prawdziwą historię, jaką przeżył podczas koncertu "100% Live" w Siemianowicach Śląskich.
Obok "Scenariusza dla moich sąsiadów" do najważniejszych kompozycji omawianej płyty należy jej najdłuższy fragment - "Myszy i ludzie". Tytuł utworu został zaczerpnięty z filmu Gary'ego Sinise'a (1992 r.) na podstawie powieści Johna Steinbecka, opowiadającego o dwóch braciach, którzy w czasach Wielkiego Kryzysu przemierzają Stany Zjednoczone; jeden z nich (gra go John Malkovich) jest upośledzony umysłowo i nie zdaje sobie sprawy ze swojej siły.
(na podstawie: "Myslovitz. Życie to surfing", Leszek Gnoiński, Wydawnictwo 3kafki, 2009)
Myslovitz - "Scenariusz dla moich sąsiadów"

Myslovitz - "Myszy i ludzie"

Myslovitz - "Anioł"

Myslovitz - "Margaret"