Wpis z mikrobloga

  • 1
@GordonLameman3: wątpliwe jest, czy mu się cokolwiek należy, skoro gry, które tyle zarobiły powstały bez jego udziału i jedynie bazowały na elementach uniwersum, które stworzył. Uniwersum, które za granicą buki nieznane i warte 50 groszy.

Zobaczymy co powie sąd (jeżeli w ogóle sprawa tam trafi).

Dla mnie osobiście tego typu roszczenia to absurd.
  • Odpowiedz
@DobrzeNaoliwioneLozysko:
Dla mnie twoje zdanie może nie istnieć, bo nie masz pojęcia o prawie.
Na motywach uniwersum? Nie rozśmieszaj mnie. Na motywach uniwersum to jest ta nowa wojna krwi. Tu mamy nawet bohaterów z książek, wiec przestań pisać takie głupoty.
  • Odpowiedz
  • 0
@GordonLameman3: jaki masz interes w tym żeby bronić tego Janusza?

Sprzedał prawa autorskie za tyle ile były wtedy warte. Podjął świadomą i niewymuszoną decyzje.

To, że obecnie całe uniwersum jest warte setki milionów to zasługa tylko i wyłącznie CDPR, poniesionych inwestycji i tytanicznej pracy.
  • Odpowiedz
Myśle, że w razie braku ugody a takowa jest bardzo możliwa tylko nie na taką kwotę, warto poruszyć temat „sukcesu” wersji telewizyjnej i zacząć debatę kto jest większym autorem sukcesu wydanych gier a dodatkowo wyliczyć koszty związane z każdą częścią, które ponosił wyłącznie CD Projekt aby gry finalnie się ukazały bo to nie Sapkowski ryzykował swoimi pieniędzmi. Sprawa będzie na pewno ciekawa i precedensowa
  • Odpowiedz
@Slucham_psa_jak_gra_:

Wiesz, czym jest utwór w rozumieniu prawa autorskiego?

"każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia."


Nie jestem pewien co masz na myśli, ale w tym przepisie chodzi o sposób w jaki prezentujesz utwór. W ten sposób dalej chronisz prawa autorskie do książki nawet jeśli ktoś przedstawia ją w formie słuchowiska, albo piosenki w zapisie nutowym itp. Tu mamy
  • Odpowiedz