Wpis z mikrobloga

@mambuziejakziemniaczek: Osobiście w Tajlandii nie spotkałem się ze złodziejstwem. Chociaż w niektórych świątyniach były znaki żeby uważać na "zagranicznych kieszonkowców". Tajowie co najwyżej oszukują i naciągają na kasę. Ale kraść nie kradną.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mambuziejakziemniaczek: nie wiem, ja tam więcej niż 10k THB nie miałem nigdy w hotelu. Nawet nie zostawiam tego w sejfie, tylko luzem w plecaku. Tajlandia to dość normalny kraj, a jak jedziesz do hotelu, który ma dobre opinie na Booking albo Agodzie, to już w ogóle. Nawet w hostelach luzem zostawiałem telefon lub portfel na łóżku albo stole i znikałem na pół godziny - nic się nie działo.
  • Odpowiedz