Wpis z mikrobloga

Jednak ze smutkiem muszę stwierdzić, że tegoroczna edycja festiwalu po prostu ssie, zawsze kibicowałem i lubiłem chodzić na to wydarzenie, bo był to ewenement w kraju. W tym roku raptem w kilku miejscach pokazane projekcje, na Piotrkowskiej praktycznie pusto, chyba, że mówimy tutaj o tych bazarowych straganach, które oślepiają swoim kiczem. No i ludzie, którzy nie potrafią chodzić, stanie dzieciak na środku i drze ryja, bo nie dostał miecza świetlnego, ludzie z wystraszonymi psami czy matki z wózkami, które wjeżdżają w nogi i maja pretensje o to, że nie uważasz. Nie wiem czemu tak słabo to wyszło, ale mam tylko nadzieję, że to była jednorazowa wtopa. #lightmovefestival #lodz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sked: nie byłem w tym roku, ale podbno było założenie aby festiwal wyjechał poza Piotrkowską - na Pietrynie przez tłumy było zbyt niebezpiecznie, sam raz byłem w sytuacji że tłum był na skraju paniki, chwila i była by tragedia.
  • Odpowiedz
  • 1
@sked
Potwierdzam to co napisałeś na temat tegorocznego LMF.
Z roku na rok coraz to bardziej staje się kiczowate.
Miejmy na nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za to, zauważą bądź wezmą pod uwagę opinie zwiedzających i następne edycję będą tylko lepsze.
  • Odpowiedz