Wpis z mikrobloga

@Perspektywuseusz: Spokojnie. Ja po kilku godzinach za kółkiem (tak powyżej sześciu) zaczynam takie wykłady prowadzić, że przestaję dopiero, jak zdam sobie sprawę, że gadam od kilkunastu minut bez przerwy albo jak się zmęczę. A jak jestem smutny, to nawijam do samochodu, bo nie mam z kim sobie pogadać.
  • Odpowiedz