Wpis z mikrobloga

@qwarqq: @DobryZiomek: @VeryApe: Ja to jeżdżę tylko Uber Select i zawsze czekam na mnożnik x3, jeżdżenie tanio, oszczędzanie i płacenie za usługę tyle ile jest warta jest dla biedaków. Potem podjeżdżam pod Piotra i Pawła i kupuję bułki za 1,20 zamiast takie same w piekarni za 50 groszy (kierowca cały czas czeka na parkingu z licznikiem włączonym) biorę jeszcze prosciutto dla pieska, butelka wody Svalbardi dla suni, papier toaletowy
@VeryApe: No i chyba nie mają mnożnika? Ten mnożnik to śmiech na sali. Może gdyby wszystkie firmy go miały to byłby sens, ale trzeba być głupim żeby zamawiać z mnożnikiem. Już 1.5 sprawia, że taniej wychodzi zwykła złotówa. A zwykle mnożniki są wtedy kiedy na zewnątrz jest piekło (deszcz, śnieżyca, koncerty, godziny szczytu) i wtedy już ma mniejsze znaczenie czym się dojedzie do domu.

@parasolki: też już z Ubera nie korzystam, bo gdy coś się dzieje na mieście musiałbym płacić jak za zboże. Dwa razy na razie jechałem Taxify i bardzo spoko, pytanie jak długo. Uber w Polsce swoje zrobił, ale zaczyna być karykaturą samego siebie.
@pawelczixd: Pewnie kolejne uberopodobne rzeczy z czasem staną się takie same, ale konkurencja na szczęście póki co cały czas się kręci. Myślę, że głównie to kwestia kierowców - ci co zaczęli pracę wraz z wejściem Ubera dostawali dużo kasy, teraz dostają dużo mniej i zaczęło szczypać, trochę złotów pewnie przeszło do ubera (albo jeździ i tu i tu), plus ludzie z poza miasta którzy jeżdżą wszędzie obwodnicą (bo google pokazuje minutę
@KasztelanZawirusowany: mnie raz Ukrainiec 15 minut wyzywał w aucie, że mu samochód brudzę. Znajoma weszła od mojej strony i przeszła na swoją przez środek. Był ciepły i suchy dzień, a koleżanka drobna to nie było opcji żeby wybrudziła, ale tak się zaangażował, że aż groził, że mnie na środku drogi wysadzi. Najlepsze, że moja koleżanka też była Ukrainką i w końcu go zwyzywała, że wstyd przynosi i żeby wracał do siebie.
@qwarqq: trzeba pisać skargi i reklamacje, nie ma siły na nich; uberowcy się bardzo rozzuchwalili w ostatnim czasie - jak ich taksiarze gnoili to dostali duży kredyt społecznego zaufania jako ci, którzy chcą walczyć z systemem (w dużym cudzysłowie, ale wiecie o co chodzi)

raz wracałem o 3 w nocy z imprezy zmęczony, a typ na full techno jakiegoś słucha
jak mu zwróciłem uwagę to przyciszył trochę, ale nie wyłączył. jedna
@qwarqq niestety w krk uber tez zszedl na psy. ostatnio albo mnoznik jest x10 xD (6 km 60 zl). Albo kierowcy po kilku minutach od akceptacji anuluja przejazd, albo kaza na siebie czekac 20 min.