Wpis z mikrobloga

@Oklasky: Ty się śmiejesz, a u mnie na labie brakowało pół sekundy żeby koleżanka zaciagnęła tak 68% HNO3. W liceum chemik pozwalał im tak robić, jako że nie stać było szkoły na gruszki, a odczynnikami były tylko nietoksyczne sole i cukre (glukoza, sacharoza). Nawyk pozostał, było późno, kilka h ćwiczeń za nami...

Dobrze że akurat nie było prowadzącej, bo kumpelę by #!$%@? bez szansy powrotu. Całe szczęście, że lekcję dostała -
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@neo_1995: o sheeeit, a ja się martwię czy z dużo oparów od takiego HNO3 nie ma w powietrzu przy rozcieńczaniu.
Od dzisiaj będę bardziej wyluzowany

Może ten zapis powstał po waszej historii, coś jak nie suszyć kota do mikrofali w Szwecji
Ty się śmiejesz, a u mnie na labie brakowało pół sekundy żeby koleżanka zaciagnęła tak 68% HNO3.


@neo_1995: U mnie w technikum był przypadek pipetowania ustami roztworu azotanu srebra. I niestety pipetująca zaciągnęła zbyt mocno. Na szczęście skończyło się tylko płukaniem żołądka.
@Iperyt: Azotan srebra nie jest chyba toksyczny (pomijając ew. zanieczyszczenia)? Oczywiście nie mówiąc o stałej ekspozycji (chociaż nawet wtedy powoduje tylko niebieską skórę).