Wpis z mikrobloga

Wczoraj byłem na mszy za babcię. Zbiegło to się akurat z mszą szkolną na której dzieci mówią za co kogo chcą się pomodlić. Co mnie uderzyło, że większość dzieci mowiło do mikrofonu "za mamę, babcię, dziadka, nauczycieli, ministrantów, mamę, babcię, kolegów, mamę, mamę, mamę, mamę". Ta ŻADNE nie powiedziało za tatę. Tak młode kobiety umniejszają roli ojca w wychowaniu dziecka. Przy pierwszej lepszej okazji jest po prostu zapomniany. Eh... zabieracie dzieci na własność swoją przetroskaną postawą.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
  • 11
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko i to jest wina matki? Ojciec ma tyle samo do powiedzenia. Niech również zajmie się swoim dzieckiem, spędzi z nim tyle czasu co wg Ciebie spędza czasu z nim matka i problem rozwiązany ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko Całkiem dobre x) No cóż, każdy ma swoje doświadczenia i spostrzeżenia. Moje są inne ( ͡º ͜ʖ͡º)
To niech tatuś pójdzie na wywiadówkę, pomoże odrobić pracę domową, pokaże jak się naprawia rower. Błagam Cię, to jest jego rodzina, jego życie - więcej aktywności w tym obszarze dobrze zrobi ;)
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko po pierwsze nie spotkałam się z przypadkiem, żeby matka utrudniała ojcu spędzenie czasu z dzieckiem (za to wielokrotnie, że ojciecu nie chciało się nim zajmować) , po drugie jest jeszcze rozmowa. Domyślam się, że zaraz napiszesz, że z różowymi się nie da, ale wierz mi, da się ;)
  • Odpowiedz