Wpis z mikrobloga

Chciałbym tu opisać moja dziwną przypadłość, nawet nie wiem czy jest taka choroba. Nigdy z tym nie byłem u lekarza, ale jakkolwiek to brzmi: Mam problemy z przełykaniem. I nie są to problemy natury fizycznej, w sensie - zwężony przełyk czy cokolwiek. Po prostu boje się zadławienia czy zakrztuszenia i mój przełyk wariuje. Postanowiłem się tym podzielić ponieważ, od 3 dni znow sie nasiliło. Winny jest śledź w occie. Jedząc go,coś źle przełknałem i ten ocet "stanął" mi w gardle, i zaczęło mnie dusić, że przez 10 s nie mogłem wziąć oddechu. (zdarza się to tez np z czekoladą) Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Bywają okresy gdzie jem i pije PRAWIE normalnie. Przez 3 lata (bo jakoś tyle to trwa) nie piłem wody "duszkiem". W dobrych okresach biorę łyk z butelki, odrywam ją od ust, biorę kolejny itp. W gorszych okresach jeden "normalny" łyk potrafię dzielić na kilka razy. Z jedzeniem jest różnie, troche zależy od pokarmu, ale i tak obiad potrafię jeść 2 godziny, a zwykłą kanapkę 15 min. Gdy jest lepszy okres i mózg troche o tym zapomni to szybciej. Sprawę komplikuje również jedznie przy jakiejś osobie, albo przy czymś co może je zakłócać. Zauważyłem, że w jakichs sytuacjach gdzie głowa jest zajęta czymś innym potrafie pić i jeść normalnie. Ale po 2-3 "normalnych" łykach przypomina mi się, że mam tą przypadłość i od razu przełyk się zaciska i zapala się czerwona lampka w głowie.

Troche już przyzwyczaiłem się do takiego życia a nikt z rodziny nawet o tym nie wie. Są też jakies plusy: jem wolniej i mniej, troche shudłem ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Jestem dziwny

  • 7
  • Odpowiedz
@Petty94: nie należny tego bagatelizować, udaj się do rodzinnego, moim zdaniem należny wykonać badanie endoskopowe. możliwe że chorujesz na achalazje, rozlany skurcz przełyku lub bolesne skurcze przełyku. zaburzenia lękowe również należy wziąć pod uwagę.
  • Odpowiedz