Wpis z mikrobloga

  • 14
Czytam ten code of conduct z #linux. To współczesna implementacja liberum veto.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@koder: zablokować to jedno, robić rewolucję "on-demand" można również, sam zresztą to poczułeś jak usunęli "master"/"slave" z pythona ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Najgorsze w tym wszystkim są przynajmniej 2 rzeczy: Subiektywność wszystkich tych obostrzeń, nakazów i zakazów oraz niejednoznaczność, mi jako typowemu "tech" ciężko to ogarnąć. "Be kind" rozumiem i jest to oczywiste, te całe dyrdymały z CoC to wielki bs jest. Oraz to że każdy
  • Odpowiedz
@alienv: ( )

Problem jest dokładnie taki, jak z liberum veto był. Prawie każdy krzykacz może zablokować prawie wszystko. Do pewnego czasu nam to działało - dopóki nie przyszły trolle.
  • Odpowiedz
@koder: Z Vetem było inaczej - każdy mógł, teraz jest poziom wyżej - nie każdy może. Tzw white male nie mają tych praw i mają siedzieć cicho, chyba że wspierają ten ruch.
Najgorsze że ten trans który coc wymyślił jest jednym z większych trolli, odszedł (lub wywalili go) z githuba z powodu "toksycznej atmosfery", finalnie okazało się że jedynym powodem toksyczności było to że jego szef był biały i był
  • Odpowiedz
@alienv: Tego nie znałem, dzięki. Zakładałem jednak cały czas, że to nie jest celowe działanie, a zwykła niekompetencja. Po głębszym zapoznaniu się z tematem wydaje się to wręcz przerażające.
  • Odpowiedz