Wpis z mikrobloga

Trudno, uroki życia w bloku. Jeden wierci, drugi stuka, inny urzadza imprezy do 3 w nocy. Ja zapale fajka.


@xionze: Wiercenie i stukanie nie powoduje raka u sąsiadów. Nie powoduje uszkodzeń płodu u kobiet w ciąży. Nie powoduje astmy u dzieci itd.

Palenie w miejscach publicznych (w tym na balkonie) powinno być całkowicie zabronione. I piszę to jako wolnościowiec, zwolennik legalizacji narkotyków czy też np. picia pod chmurką. Papierosa należy traktować
Ale balkon to nie jest własne mieszkanie, w mieszkaniu to niech se ma najarane że aż ciemno ale jaranie na balkonie ingeruje już w życie innych mieszkańców, chciałbyś sobie np siedzieć na balkonie a tam ci sąsiad obok jara tak że aż cię dusi ? Tak samo ciekawe czy byłbyś zadowolony jakby ci sąsiad na balkonie obok kapustę kisił XD


@Asterling: A co ty, razem z mieszkaniem wykupiłeś sobie prywatną strefę
@pablosik: Przecież mówię że nie można nikomu zwrócić uwagi bo może cię tylko wyśmiać ale to nie zmienia faktu że jest to strasznie aspołeczne zachowanie, kompletny brak szacunku dla sąsiadów.
@Asterling: @Pepperek: tak dla urozmaicenia dodam że w niektórych dzielnicach Warszawy jest nakaz stawania przodem do budynku wydany przez kreatywne wspólnoty - jak kiedyś interesowałem się wątkiem to właśnie chyba przez kwestie spalin
@Elaviart: nie wiem, na co odpisałeś, ale się domyślam, jak się pomyliłem, popraw proszę: ludzie powinni dążyć do minimalizacji swojego wpływu na życie innych, a smrodząc na balkonie, zasmradzają innym bardzo skutecznie mieszkania.
Jak komuś śmierdzi (i dlatego pewnie pali na balkonie), to czemu funduje ten sam los sąsiadowi?
To jest dopiero #!$%@?ństwo.
A najgorsze, że jest masa ładnie pachnącego tytoniu - np. fajka tradycyjna daje radę, nikt nie narzeka, no