Wpis z mikrobloga

@tptak: właściwie bezalkoholowy - to jak zabezpieczasz? Skąd wiesz kiedy jest bezpiecznie go butelkować? Skąd wiesz do jakiego procentu wyrobi? Skąd wiesz ile cukru dodać do właściwego nagazowania? Nie wybuchła Ci żadna butelka?
  • Odpowiedz
@tptak: No to za krótko fermentowałeś, albo drozdże za słabe. Wystarczy ło użyć pożądnych drożdży np piwowarskich i już zniknąłby problem wybuchających butelek. Ogólnie to co robisz jest niebzepieczne i mam nadzieję, że nikt się nie będzie wzorował w 100%, tylko z rozwagą zastosuje drożdże. Jedynie proporcje i pomysł bym mógł zaczerpnąć. Obliczenia cukru też bym musiał sprawdzić, bo wydaje się, że cholernie słodkie wyjdzie
  • Odpowiedz
I kolejna sprawa:
I tyle, domowy napój gazowany, prawdopodobnie bezalkoholowy, choć nie mam jak zmierzyć. Jest smaczny i orzeźwiający.
Im dłużej trzyma się napój, tym mniej słodki się on staje, więc nie przejmuj się ilością cukru w przepisie – drożdże sobie umieją z nim poradzić. Jednocześnie nie produkują jakiejś wielkiej ilości alkoholu.

No i znowu wprowadzasz w błąd. Napój jak najbardziej alkoholowy. Im dłużej trzyma się napó, tym mniej ma cukru -
  • Odpowiedz
@gumis112211: Poprawię, choć biorąc pod uwagę jak reaguję na alkohol i jakie ilości potrafiłem wypić za jednym posiedzeniem, alkoholu jest bardzo niewiele. Na kefirze nie pisze się że napój alkoholowy mimo że akohol powstaje.
  • Odpowiedz
@gumis112211: Widziałem przypadki gdzie zakwas chlebowy wybił ludziom okno więc tak, zawsze przy fermentacji, gdy gromadzi się gaze i rośnie ciśnienie, ryzyko występuje. Stąd też moje ostrzeżenie, że nie jest to taka ot beztroska zabawa. Ostrożność trzeba zachować, co do zasady też odradzam butelki inne niż plastikowe.
Czy za krótko fermentowałem? Chciałem mieć bardziej słodki napój z lekką zawartością gazu, więc wyszło tak jak chciałem. Czy było bardzo słodkie? Nie, nie
  • Odpowiedz
@tptak: Ok, doczytałem czym właściwie jest piwo imbirowe. W sumie to tylko i wyłącznie do krótkiej fermentacji powinno być robione zgodnie ze sztuką, jednak ja i tak bym to trochę zmienił.
Przy takich ilościach nie patrzyłbym na błąd pomiaru. Po prostu zmierz ile blg ma przed fermentacją i ile potem. Tylko że najlepiej jakby nie było w mierzonej próbce bąbelków.

Generalnie - ja bym dał łyżeczkę cukru na butelkę żeby nagazować,
  • Odpowiedz
@gumis112211: W sumie, biorąc pod uwagę że ja tylko odgazowuję i czekam aż cukier się przeżre, mógłbym rzeczywiście zredukować ilość cukru. Tym bardziej, że to ma głównie szczypać od imbiru :)
Daj znać jak Ci pójdzie. Jak będę miał znów wenę, kupię cukrometr i zobaczę jak pójdzie. Na gąsior nie mam miejsca w mieszkaniu, a rurek używam jak robię wodę drożdżową do chleba. W zasadzie mogę też wypróbować jak kupię chmiel
  • Odpowiedz