Wpis z mikrobloga

Ja to zawsze coś #!$%@? xD schodziłem do pracy po klatce i powiedziałem dzień dobry z sąsiadem, trzymał tak dziwbie rękę, że mi się wydawało, że chce rękę podać, więc mimo woli wyciągnąłem rękę i się przywitałem, potem dopiero sobie uświadomiłem, że że skrzynki coś wyjmował i jakieś klucze trzymał w ręce, dlatego tak miał ją wysoko.

Ooooooo nie rozchodzenie tego przez cały dzień xd

#oswiadczenie
  • 26
@DrMru: No bo ostatnia rzecza jest jak wroce po pracy do domu to przez 20 minna klatce gadac o jakis tam narzekaniach sasiada.

No moze nie ostatnia bo ostatnia by byla jakbym nakryl moja kobiete z innym kolesiem w lozku.
@Brygadzista: ja mieszkam w tym miejscu już rok a sumie nawet nie wiem jak wyglądają moi sąsiedzi XD ale mam tez znajomych którzy gdziekolwiek nie mieszkali to zaprzyjaźniali się z sąsiadami. Wiec to może nie tylko czasy co tez osobowości
@FireDash:
Wychodzę lekko zawiany (naprawdę lekko) z imprezy u kolegi. To stara kamienica, na klatce panuje półmrok. Schodzę po schodach i widzę sąsiada kolegi, facet koło 60 lat, jak wchodzi na górę niosąc małego psa na rękach. Mówię do psa “Cześć mały koleżko” i wyciągam rękę, aby go pogłaskać. Gdy tylko go dotknąłem zorientowałem się, że to nie pies, tylko chleb w reklamówce...

Facet popatrzył na mnie jak na niebezpiecznego wariata.
Przypomniało mi się, jak któryś Mirek pisał tu kiedyś, że pomógł z czymś sąsiadowi i po wszystkim on podszedł do niego i wyciągnął pięść by zbić żółwia, a on podłożył pod nią rękę, bo myślał że on chce mu sypnąć z tej garści pieniądze za pomoc :D
@powiedz: może i osobowość, ale bardziej mi soe wydaje że w czasach 80-90 gdy powstawały osiedla to i ludzie którzy tam sie osiedlali byli w podobnym wieku i jakos łatwiej bylo im zawiązać relacje. Teraz nie wyobrażam sobie jak ja 28L wpadam do sasiada 48 i pijemy browarki
@Brygadzista: a teraz nie wprowadzają się na osiedla ludzie w tym samym wieku? Dopóki wynajmujesz to pewnie nie. Ale jak deweloper postawi blok i kupujesz na takim nowym osiedlu to masz pewnie mniej więcej 30 lat i większość sąsiadów wprowadzających się w tym samym momencie tez. Tez maja/będą mieli lada moment dzieci które mogłyby się razem bawić. Nie dotyczy to pewnie centrum miasta (pod wynajem)