Wpis z mikrobloga

@ulan_mazowiecki: xD to niech wpierw się zapoznają z tematem. Krótko mówiąc - nie ma takiej możliwości, konstytucja się kłania. No, ale to typowe u szczepionkowców - wiedzy za grosz. I jeszcze mógłbym zrozumieć, gdyby temat nie był już wałkowany wielokrotnie w mediach.

Macie, żebyście nie musieli nadwyrężać się, używając google:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,44425,18097733,RPO__przedszkola_tylko_dla_zaszczepionych_niezgodne.html
@DanteTooMayCry:
Inicjatywa ma doprowadzić do zmian w prawie, tak by samorządy MIAŁY MOŻLIWOŚĆ uniemożliwić nieszczepionym korzystać ze żlobków i przedszkoli.
"-Obecnie samorządy nie mogą wprowadzić takiego kryterium przy przyjęciu dzieci do żłobków i przedszkoli, gdyż nie pozwala na to obowiązujące prawo. Dlatego chcemy to zmienić - dodaje inicjator projektu. "

Czytaj więcej: https://gazetawroclawska.pl/bez-szczepien-nie-brac-do-zlobka-lub-przedszkola-beda-zmiany-w-prawie/ar/13486357
@ulan_mazowiecki: @wiedro: @ulan_mazowiecki: @skejna: @HonyszkeKojok: @fx_mefedroniarz: Jestem szczęśliwa czytając takie komentarze i widząc, że wpis ma tyle plusów. Pamiętam czasy, kiedy antyszczepionkowcy mieli jeszcze na Wypoku spore poparcie i wielu ludzi pisało całe elaboraty, które można skondensować do "to sprawa rodziców, że nie szczepią dzieci". Przez moment miałam w internecie poczucie, że jestem w proszczepionkowej mniejszości.