Wpis z mikrobloga

1/100 #kantalupa #uderzpiesciawstol

Wystarczy uderzyć pięścią w stół.

Witam serdecznie w pierwszym dniu moich zmagań o wyjście z piwinicy. Wczoraj wrzuciłem mały wpis, dzięki za komentarze i plusy. Teraz widzę, że oprócz tego że napisałem że kupię sobie nowe gacie, nie przedstawiłem swojego pomysłu na lepsze życie xD

Ogólnie rzecz biorąc nie mam problemu ze sobą, z samooceną itd. Myślę że moje piwniczenie jest poprostu konsekwencją depresji spowodowanej brakiem kontaktu z ludźmi, błędne koło. Jesteśmy tylko zwierzętami i samotność zabija nas od środka, długo temu zaprzeczałem ale tak jest. Jak jeszcze chodziłem do szkoły to miałem #!$%@? że po lekcjach nie spotykam się ze znajomymi, skończyłem szkołę i skończyłem rozmawiać z ludźmi xD W szkole zawsze byłem śmieszkiem zawadiaką, żadnych kłopotów w rozmowie z dziewczynami. Potrafiłem wyczuć ten moment gdy zaczynałem być #!$%@?ący, m.in. dlatego nie miałem "wrogów" w klasie, ale ze względu na to że rzadko wychodziłem z nimi na piwo itp. to kontakt się nie utrzymał.

No dobra, to w czym tkwi problem? Nie wychodzę z domu to po pierwsze, oznacza to że mam taką samą szansę (0%) na spotkanie dziewczyny co tomek terka czyszczący na nockach kible w wodzisławskim macdonaldzie. Wiem wiem, można znaleźć loszkę przez internet. I teraz jak zacząłem się zastanawiać, to uświadomiłem sobie, że przez ostatnie 2 lata pisałem z kilkoma dziewczynami przez dłużej niż kilka dni (wiedziały jak wyglądam, więc żadne zdjęcia chada). Dlaczego z żadną się nie spotkałem? Sam chciałbym wiedzieć xD Bywało tak że same proponowały żebym przyjechał i hehe wziął winko, mówiłem ok, blokowałem i urywałem kontakt. Ja #!$%@?, debilu co żeś narobił. Normalnie śmiech przez łzy xD

Więc jak rozwiązać mój problem? Wystarczy, że tym razem mi nie #!$%@? xD Mimo że prawie 22lvl to dopiero w tym roku zaczynam studia, dlatego ograniczę poszukiwania do licbusiar i może studentek pierwszego roku. I teraz tak: instagram i snapchat to podstawa komunikacji w obecnych czasach, oznacza to że jeśli nie posiadam ani jednego ani drugiego to przeciętna loszka spojrzy na mnie jak na debila xD Nawet te szare myszki które same nie używają za często ww. będą wiedziały że coś jest ze mną nie tak (w sensie że nie mam znajomych, a to raczej nie jest plus). Dlatego co do insta wymyślę historyjkę że usunąłem bo cośtam się stało i nie używam, a snapa założę i dodam jakieś karyny żeby nabić trochę punktów (chyba że już się nie wyświetlają, nk powie). Na fb mam zablokowaną listę znajomych, ale nie mam zdjęcia profilowego więc to muszę dodać.

Znajomych poszukam na studiach, bez tryhardu ale jestem dobrej myśli. Ważne żeby nie traktować każdej dziewczyny jak worek na spermę, poprostu nie napalać się na ruchanie po każdej krótkiej rozmowie. Lepiej zasugerować że wolałbym wyruchać ich siostrę/matkę/ojca.

Jeśli ktoś dotrwa do tego miejsca to może jeszcze napiszę dlaczego nie mam problemu ze swoim wyglądem. Mam długą szyję więc nosze koszule żeby nie było aż tak tego widać. Mam duże uszy, dlatego nie obetnę włosów na zero bo by mi wiatr ukręcił głowę. Mam #!$%@? uśmiech więc nauczyłem sie uśmiechać inaczej. Niedawno zacząłem pracował nad swoją postawą żeby zniwelować garba, zaczynam powoli ćwiczyć i może pójdę na siłownię bo jednak jestem za chudy. Zacząłem też zapisywać ile dziennie zjadam kalorii żeby mieć pewność że jestem na plusie. Poza tym używam nie tylko mydła, ale też: olejek arganowy do włosów, peeling, tonik i żel do twarzy, krem, płyn do płukania zębów i nitka dentystyczna, pasta do układania włosów, biorę codziennie witaminy. Nawet jeśli to wszystko #!$%@? daje to ja mam zajebiste samopoczucie bo zrobiłem wszystko żeby żyło mi się jak najlepiej xD Dzisiaj jeszcze ogoliłem benka i pachy bo zarosłem jak małpa a jednak lepiej czuję się bez włosów xD

Z wczorajszej listy: zamówiłem gacie, zanotowałem że muszę kupić spodnie, znalazłem perfumy które muszę przejrzeć i wybrać kilka których zamówię próbki, zrobiłem tabelkę w excelu.

Dzisiaj/jutro
-pójdę na basen
-zamówę kilka rzeczy które już dawno miałem zamówić
-zrobę wszystko to co zapisałem sobie jako codzienną rutynę (ćwiczenia, książka itd.)

Jutro raczej krótszy wpis, no chyba że przeczytam to co dzisiaj napisałem i stwierdzę że czegoś brakuje, albo zasugerujecie mi w komentarzach. A w przyszłym tygodniu pójdę do fryzjera i jak już będę ładnie #!$%@? to będę mógł zrobić zdjęcie swojej ziemniaczanej mordy i wrzucić gdzie trzeba.


#przegryw #tfwnogf
kantalupa_ - 1/100 #kantalupa #uderzpiesciawstol

Wystarczy uderzyć pięścią w stół....

źródło: comment_GsYIxEB2jrKegYEdfxjWHZulzSlNJVSL.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz