Wpis z mikrobloga

@Cyfranek:
Czyli lumos ma te same wady, które ma obsidian. No bo mam szczerą nadzieję, że gorszy nie jest. A jeśli tak, to nie może być aż taki zły. Ja korzystam z obsidiana (a przesiadłem się z kindle'a) i nie narzekam. W sensie takim, że te wady są, ale nie są jakoś zbytnio uciążliwe. Na pewno nie skreślają czytnika.