Wpis z mikrobloga

Zwycięstwo, remis, 2 porażki. To bilans Southampton, które wkroczyło w sezon przejściowy i czas przemian. Wszystko po to, by odbudować się i wrócić do walki o europejskie puchary. Jak wyglądają perspektywy?

Na St Mary’s zachowują względny spokój. Po fatalnym sezonie 2017/18 obyło się bez wielkiej rewolucji i totalnej zmiany filozofii klubu. Fakt, pozbyto się kilku zbędnych już graczy, a w ich miejsce sprowadzono nowych, ze świeżą energią i czystą kartą. Odbyło się to jednak w rozsądny sposób, bez nerwowych ruchów.

Na stanowisku menedżera pozostał Mark Hughes, co mogło niektórych zdziwić. Przyznaję, że sam nie jestem do końca przekonany, czy Walijczyk jest odpowiednim kandydatem do przywrócenia Świętym blasku, lecz to ocenimy w bliższej lub dalszej przyszłości.

Na razie wypada przyjrzeć się faktom. Southampton zaczęło do remisu z Burnley, co wydawało się dobrym prognostykiem. Później okazało się jednak, że The Clarets to przysłowiowy “chłopiec do bicia”, więc 1 punkt na własnym boisku nie był wielkim wyczynem.

Następnie nadeszły 2 porażki z kandydatami do gry w europejskich pucharach - Evertonem oraz Leicester. Ekipa Hughesa powalczyła jednak i, jak powiedziałby Mariusz Pudzianowski, tanio skóry nie sprzedała.

Ostatnie 2 spotkania zakończyły się natomiast zwycięstwem. Najpierw z Brighton w Pucharze Ligi, a następnie z Crystal Palace w Premier League. Czy jest to początek dłuższej serii? No niekoniecznie, gdyż za rogiem czai się Liverpool, ale nie o serię przecież chodzi. Liczy się regularne punktowanie.

Z pewnością cieszy dobre wejście do drużyny Danny’ego Ingsa, który ma na koncie 2 gole. Wypożyczenie Anglika z klubu z Anfield może okazać się strzałem w dziesiątkę.

W co Święci powinni celować jeśli chodzi o tabelę ligową? Moim zdaniem w sam środek… stawki. Nie można zakładać kolejnej walki o utrzymanie, lecz na bój o coś więcej niż spokojny byt zdecydowanie zbyt wcześnie. Tak jak pisałem na początku, Southampton dopiero rozpoczęło okres przejściowy, w którym należy przebudować drużynę i zweryfikować cele.

Jak długo to potrwa? Trudno stwierdzić.

Czy tęskno mi do starych, dobrych Świętych? Z całą pewnością. Cenię bowiem rozwój i pracę u podstaw, a to bez wątpienia było atutem klubu z St Mary’s Stadium, który korzystał na tym sportowo oraz finansowo.

Serdecznie zapraszam na mój fanpage, na którym codziennie publikuję moje opinie, spostrzeżenia oraz przemyślenia związane z piłkarskim światem.

Jeśli spodobała Ci się wrzutka, zaobserwuj #zycienaokraglo Dzięki!

#sport #mecz #pilkanozna #premierleague #southamptonfc #southampton #zycienaokraglo
StaXik - Zwycięstwo, remis, 2 porażki. To bilans Southampton, które wkroczyło w sezon...

źródło: comment_JTFCPRRzbDVjUKyMtmuKHmvnKzBbsj5a.jpg

Pobierz
  • 1