Wpis z mikrobloga

#"policja" #cebulak #samochody
Jadę sobie przez miasto, na dach auta spadła nieduża gałąź, uszkodziła powłokę lakiernicza, są odpryski. Wezwalem policję gdyż trzeba to naprawić, ten kto zawinił powinien wypłacić, bez notatki policji ciężko udowodnic. Wokół tego drzewa pełno gałęzi na chodniku i na szosie, ew zaniedbanie.. To policjant zaczął dyskutować że takie coś ze to #!$%@?, że w lesie jak pojedzie i spadnie gałąź też będę zgłaszał. I takie podtekstu do mnie. Do mandatów są 1 ale gdy trzeba cos innego udokumentować to wielka niehec dobpracy. Poza tym laska się wylegitymować? To już jakaś plaga przedstawić sie stopniem i nazwiskiem.

Czy do policji już samych takich zatrudniają? Nie dziwie się że nikt ich nie lubi. Nikt mu nie kazał iść do takiej męczącej pracy..
  • 6
@chixi: ac mam ale wystartuje najpierw wobec szkoły która jest właścicielem drzewa, burzy nie było u nas od kilku tyg zaś gałęzie łza świeże i stare w ogromnych ilościach zatem to zaniedbanie. Nienodpuszze bo irytuje mnie ogólna arogancja i brak poszanowania czyjejś własności w społeczeństwie. Do tego arogancki policjant który mówi o spadających gałęziach po lesie. Parodia tacy ludzie to elektorat pisu, widzę w przyszłych wyborach zgarna 90%
@chixi: spróbować warto, jak nie to z auto casco, nie odpuszcza tym bardziej że w zeszłym roku dostałem kamieniem w czołowa szybę z ciężarówki i odpuściłem bo był niewielki odprysk a po krótkim czasie szyba pękła w tym miejscu....