Wpis z mikrobloga

szkołach mógłby być przedmiot typu flozofia, tak aby dziecko mogło poznać różne doktryny, a potem samemu wybrać z którą najbardziej się utożsamia?


@Djoki: Oczywiście. Ale religia w szkołach została wprowadzona na potrzeby kościoła katolickiego po to, aby kosciołowi zrobić dobrze, po to aby mógł indoktrynować sobie kolejne pokolenia klientów, tzn owiec do strzyżenia.
W takim przypadku, gdyby zrobić to sensownie w oderwaniu od katolickiej wykładni, nagle by się okazało się wcale
@Djoki ja w liceum jak już mogłam to wypisałam się z religii, ale czasy które wymagały chodzenia na cokolwiek, więc zamiast była etyka. Czy mogłaby zastąpić religię? No spoko, czemu nie. Czy to wprowadziło więcej wartości, przydatnych informacji w moim życiu? W sumie średnio. W sumie nie wiem co za różnica czy uczę się o przedwiecznych filofozach i prowadzę dyskusję, w której jest jedna słuszna odpowiedź, czy uczę się o przedwiecznym gościu
Wierzenia i ich geneza wydają się dużo ciekawsze niż debaty o gościu co spał w beczce albo takim co odkrył, że w rzece jest prąd, więc w każdej chwili ta rzeka się zmienia.


@poprostuzyj: Ale ci goście w beczkach, czy prąd w rzece to są PODSTAWY myślenia krytycznego, tym zajmowała się bowiem filozofia.

Oczywiście została w ramach edukacji uproszczona do "egzaminu z poglądów Heraklita".
A nauka o religiach pewnie też zostałaby