Wpis z mikrobloga

@kaczor: Zgadzam się, nierówny, tak jak wspominałem, jest w nim trochę głupot. Ale dla mnie zawsze najważniejsze są wrażenia jakie mam po filmie. A myślę o nim przez cały tydzień, nawet czytałem różne interpretacje ludzi i krytyków końcówki filmu i w sumie każda jest fajna i w jakiś sposób prawdopodobna. Wychodzę z założenia, że jeśli o jakimś filmie prowadzi się tak rozległe dyskusje to film jest po prostu dobry. Bez względu
@turpis: Ale skończ #!$%@?ć. Widziałem zdecydowaną większość filmów z pierwszej setki filmwebu, i nadal postawiłbym Interstellar bardzo wysoko, mimo wielu uproszczeń czy wręcz przekłamań z punktu widzenia naukowego. Dla mnie najbardziej liczą się odczucia jakie mam po filmie, a po Interstellar miałem ochotę poczytać więcej na temat czarnych dziur, tuneli czasoprzestrzennych czy ogólnie o teorii względności czasu. I chyba to się liczy a nie to, że skroili film pod Hollywodzką miarę.