Wpis z mikrobloga

#rower #rodzice

Hej, mam 7 latka, który ma jakąś blokadę na jazdę na rowerze - nie umie, nie chce, nie będzie.

Jakieś pomysły jak go przekonać ?
  • 75
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zulik: jeździk (taki dwukółek bez pedałów) - moje chłopaki dzięki temu ekspresem załapali. Ale można by poszukać z hamulcami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dla 7-latka, koła 20" to minimum.
  • Odpowiedz
@zulik: moze mu sie to po prostu nie podoba? xd ja w wieku 6 lat potrafilem z 5m przejechac na tylnim kole (co ciekawe, teraz nie potrafie XDD) za to mojego starszego brata chyba przywiazali do pedałów i powiedzieli ze jak wroci do domu ma umiec jezdzic (albo to taka rodzinna historyjka tylko xd)
  • Odpowiedz
@zulik: @tozalezyogunie: A może to po prostu wina rodzica, że nie potrafi nauczyć i tym samym zniechęca dziecko do jazdy rowerem? Tak było w moim przypadku jak mnie ojciec uczył jeździć na rowerze bez kółek bocznych. Tydzień mnie męczył i nic to nie dało, aż do momentu jak pojechaliśmy do dziadka. Dziadek miał sposób, że trzymał kija do momentu jakotakiego złapania równowagi, a potem puszczał kij. Efekt? Jeszcze
  • Odpowiedz
@zulik: boi się pewnie. Pogadaj z nim.
Może chodzi o możliwość przewrócenia? Albo ze ktoś się z niego będzie śmiał jak się przewróci?Male dzieci są przewrazliowione na tym punkcie. Pogadaj z nim, może się przyzna. Wtedy będziesz mógł jakaś go uspokoić. Nie wiem, może obiecaj ze będziesz cały czas obok żeby go złapać czy coś w ten deseń.
  • Odpowiedz
@krabozwierz: no to sa te dwa czynniki
-to jak mu sie chce i czy ma do tego predyspozycje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-i to jak ktos uczy
kij to nie taki zly sposob, ale on dziala najbardziej na psychike dzieciaka
boczne kółka są średnie, lepiej już biegowy rowerek ale nie wiem czy są w ogole takie dla takich duzych dzieciakow, bo w jego wieku większość już
  • Odpowiedz
@zulik: Czy mały ma rowerek z bocznymi kółkami? Może warto mu takie kupić, ja sama miałam taką blokadę, musiałam mieć troche czasu, żeby poczuć się pewnie. Warto sprawić też taki kij z tyłu, jak pozbędziecie się kółek bocznych. A potem młody myśli, że tata trzyma za kijek, a tu pyyyk, nie ma taty z tyłu i sam sobie jedzie. Potem kilka startów z pomocą taty i młody będzie śmigać sam
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zulik: weź mu do rowera z tyłu kij przyczep który będziesz trzymać jak on będzie jechał i go prowadzaj w ten sposób. Trzymaj coraz delikatniej, aż dojdziesz tylko do uważania żrby się nie przewrócił. Ja się tak nauczyłem jeździć
  • Odpowiedz
@zulik: mój syn nauczył się w te wakacje jeździć, w wieku 6 lat. Tez dosyć późno. Wcześniej próbowaliśmy, nie udawało mu się, zniechęcał itp. Mój tata wziął go na placyk, taki do nauki jazdy samochodem (pusty ofc) dał mu malutki rowerek, ze z lekko zgiętymi nogami dosięgał ziemi i jakoś poszło. Potem próbował na troszkę większym rowerze, a teraz już na dużym (jak na niego) jezdzi. Wszystko to w ciagu
  • Odpowiedz
@zulik: Przypomina mi to moją blokadę z dzieciństwa. Dosyć wcześnie się nauczyłem jeździć na rowerze, nigdy nie potrzebowałem biegówki, czy dodatkowych kółek i śmigałem zawodowo. Jednak pewnego dnia w wieku okołozerówkowym wywaliłem się i pojechałem na szycie głowy(do tej pory pamiętam krew zalewającą mi oczy i ten czerwony "filtr" na tym, co widzę). Ojciec mi założył dodatkowe kółka potem "dla bezpieczeństwa" i tak sobie jeździłem, aż mi się jedno urwało,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zulik: Miałem podobnie w tym wieku, ale jakimś dziwnym trafem kilka lat później wygrałem w jakimś gownokonkursie rower i matka chciała go sprzedać albo komuś oddać, a ja sie #!$%@?łem i się nauczyłem wtedy XD
  • Odpowiedz