Wpis z mikrobloga

Ostatnio jechałem ok 200km i po przejechaniu z 30km słyszałem dźwięk jakby żwir sypał mi się na auto, myślałem, że to z opon auta przede mną coś leci, ale tak stawał się coraz głośniejszy. Po chwili wyłączyłem klime i radio i zaraz przestało. Włączyłem radio-nic, włączyłem klime i po chwili znowu. Dźwięk jakby mały grad padał na szybę i karoserię. Trochę spanikowałem i wyłączyłem klime na 5/10 min. Kilkadziesiąt sek. po wyłączeniu klimy przestało.
Potem włączyłem i nic i tak dojechałem. Na początku myślałem, że dlatego bo auto od zewnątrz nagrzane, a w środku chłodno to taki dziwny dźwięk, potem, że jakieś naprężenia.
A po przyjeździe zastanawiałem się czy coś nie od wydechu lub zawieszenia. Normalnie dźwięk porównywalny z tym jakby padały małe kulki gradu i odbijały się o karoserię i szybę
Najbardziej słyszalny z przody jakby słupki/szyba oraz z tyłu okolic drzwi pasażera. Co to mogło być?
#motoryzacja #mechanikasamochodowa #pytanie
  • 7