Wpis z mikrobloga

  • 5
@marlow: to chyba nie było p--o, tylko jakiś toster, czy inne g---o.

Ten co się o------o to wyższy level, pewnie osoba decyzyjna dostała wersje poglądową i stwierdziła, że daje to do druku i c--j, poszło. W drukarni w------e, a grafik z tego najmniej winy w sumie.
  • Odpowiedz
  • 1
@DobrzeNaoliwioneLozysko a czekej,może i toster:P pomieszało mi się z kartonem na p--o który widziałem, miał grafikę w mniej więcej 50-60 dpi. W dodatku nie stockowa, bo pochodziła od producenta, ze zmrożoną butelką itd. wiocha:x
  • Odpowiedz
@Jerry_the_Coin: takie mądrzenie się i upieranie jest fajne jako "hehehe ale jej pokazalem gupiej babie". ale jak chcesz zbudowac relacje i na dluzsza mete miec biznes, przyjmujesz pokorna i grzeczna postawe i tlumaczysz "jak krowie na rowie".
4.profit
  • Odpowiedz