Wpis z mikrobloga

@kamilbrawo2: spoko, mnie też kiedyś narzeczona zdradziłą. Luzik, przez pierwsze dwa lata życzyłem jej najgorszego i przeżywałem żałobę, robiąc straszne głupoty, następne pięć lat jej po prostu nienawidziłem, a dzisiaj, po 12 latach po prostu uważam ją za zwykłą #!$%@?ę, i takie tam drobne przyjemności mam, jak się dowiaduję, że tu i tam ma jakieś większe, czy mniejsze kłopoty, szmata #!$%@?. Także cheer up, przed tobą ciekawy okres.