Wpis z mikrobloga

Normalnie czasem nie mogę z ta #logikarozowychpaskow
Bo takimi obrazkami nie #!$%@?ą mi fejsbuka osoby, które wzięły kundelka tylko dupy, które już mają po piesku i to rasowym.

Nie mówię, że kupowanie rasowych zwierząt jest złe ale #!$%@?ć mi z logiką:
"Ja chciałam ładnego więc wydałam 2 koła na psa a Ty teraz idź i adoptuj!"
"kundelki ze schroniska są najlepsze - tzn dla Ciebie, bo ja chciałam konkretna rasę"
"nie kupuj! adoptuj! znaczy ja już kupiłam ALE TY IDŹ I ADOPTUJ".
n.....t - Normalnie czasem nie mogę z ta #logikarozowychpaskow
Bo takimi obrazkami n...

źródło: comment_cT5UMlg1rp6IUUenUAd7tyj4gccrInla.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sikzmiednicy: ale to na jakimś poziomie trzeba nie mieć mózgu albo jakiejś świadomości nieotaczającego Cię świata.
Mając rasowego kota nie wciskam wszystkim tych ze schroniska pisząc "TAKIE SĄ LEPSZE", są takie same tylko nieco brzydsze zazwyczaj :P
  • Odpowiedz
@nint: myślę, że jeden Twój komentarz w stylu "sama świecisz przykładem" i masz spokój od tych postów poprzez usunięcie Cię ze znajomych. Polecam ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@nint: zawsze mnie rozwala argument pieniędzy, że taniej wychodzi. Policzmy dla średniego psa który zje puszkę (6zl) karmy dziennie, trochę suchej no i weterynarz raz na pół roku powiedzmy. Karma/woda itp liczę 6.50 zł dziennie, i weterynarz 200 zł rocznie. To daje średnio 2600 zł rocznie. Niech pies żyje 13-14 lat, daje to ~35 tysięcy przez cały okres życia psa(nie uwzględniajac inflacji itp). Teraz załóżmy że rasowy kosztuje 2000 zł
  • Odpowiedz
@nint: tu się nie zgodzę. Mam kundelka, przygarnęłam go wiele lat temu z ulicy. Pies-Anioł. Serio. Za każdym razem kiedy naleje mu wody albo dam jeść, przychodzi polizać mnie w rękę w podziękowaniu. Jest potulny i WDZIĘCZNY. A rasowy ma w dupie kto go kupił XD kocha właściciela, wiadomo ale to nie to samo. Nie wiem jak z kotami XD
  • Odpowiedz
@nint: Dodatkowo #!$%@? wiedzą o tych adopcjach, i każą innym za tym łazić. Z takich ciekawostek, mam kilka schronisk w okolicy, a kolega pytał co trzeba zrobić, żeby móc wziąć psa. Jak usłyszałem ich odpowiedź to myślałem, że jebnę. Zaczyna się od stosu ankiet, pytań i innych pierdół. Potem na podstawie portretu osobowego, UWAGA!- sami wybierają Wam psa. Bo oni #!$%@? wiedzą lepiej, który się nada, albo który się bardziej
  • Odpowiedz
@Smitek z jednej strony rozumiem schroniska czy fundacje pro zwierzęce, że nie chcą wydawać psów jak popadnie komukolwiek a z drugiej przez takie postępowanie ja nie zdecyduje się na psa ze schroniska. Nie da się tu chyba wypracować dobrego kompromisu
  • Odpowiedz
@chixi: Przecież ludzie, którzy zdecydują się wziąć psa ze schroniska, nie biorą go po to, żeby lać go motyką po łbie. Znęcanie się nad zwierzakami ma miejsce, gdy np. Sz. P. Janusz nie wysterylizuje swojej suni, bo żal dać 100zł na zastrzyk i zaciupie szczeniaki, albo wywiezie je do lasu. Ewentualnie gdy przybłąka się jakiś kundel, to wtedy dostanie od Mareczka trzonkiem od siekiery.
  • Odpowiedz
@nint ja też bym wolała z hodowli. Wybrać rasę która będzie mi odpowiadać nie tylko wizualnie ale głównie pod względem zachowania. Nie chciałabym psa ze schroniska. Cholera wie kto jak go krzywdzi i jak zwierzę reaguje. A potem pogryzieni sąsiedzi i dzieciaki.
  • Odpowiedz
@nint: jakie to prawdziwe... Ja jak chciałam rasę z tych groźniejszych, że tak powiem to też usłyszałam, że w schroniskach pełno takich nawet są takie jakie ja chcę...
Tak oczywiście, że są, ale nigdy nie wiem jakich mieli rodziców, warunki wychowania i rozwoju i wiele innyh aspektów, które skłaniają mnie do decyzji. Nie mam ochoty być zagryziona już pierwszego dnia ( _)
  • Odpowiedz
  • 1
@Smitek wszystko prawda. Te schroniska jak tak obserwuję to co raz większa paranoja. Znajomi chcięli wziąć psa ze schroniska, oczywiście milion pytań, ankiety itp., w końcu wybrali psa - jakiegoś utykającego kundla, bo im się żał zrobiło i żeby sobie dożył w komforcie. To im powiedzieli, że czemu nie, ale dopiero po operacji za jakieś 2 kafle na ich koszt. Więc grzecznie podziękowali. Po pół roku wrócili do schroniska - pies
  • Odpowiedz
@nint: ludzie zapominają także, że często psy ze schroniska mają różne traumy, choroby itd. Lepiej aby bardziej doświadczeni właściciele się nimi zajmowali. Już nie wspomnę o kotach które już całkiem mogą być zdziczałe, unikające ludzi.
  • Odpowiedz
@nint: .fakt, utrudniają jak się da papierologią, do tego jak chcesz kota to kraty w okno montuj inaczej zapomnij, wizyty kontrolne co miesiąc.... Ja trafiłam na ogarniętego wolontariusza, jeden papierek że biorę, kot w transporter i do domu. Widział że znam się na sierściuchach (i nie tylko) to i obaw nie miał. Gdyby nie jego podejście zrezygnowałabym, a tak i kot zadowolony i ja ;)
Nigdy nachalnie nie namawiam ani
ShadowShama - @nint: .fakt, utrudniają jak się da papierologią, do tego jak chcesz ko...

źródło: comment_IGKflQP1JaG2a8YKGedKJ282fa8iqeCZ.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz