Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj zrezygnowałem z pracy (jeszcze niecały miesiąc).
Wiecie dlaczego? Przez przegrywów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miałem obiecaną podwyżkę o 2zł netto na godzinę. Nie tylko ja. Wiecie jak sytuacja się potoczyła?
Dwie osoby ostatnio podpisały umowy, miały obiecaną podwyżkę i jej nie dostali. Gdy zapytali o podwyżkę usłyszeli:
"albo podpisujesz i pracujesz, albo idziesz do domu" xD
PODPISALI.
Dzisiaj nadszedł czas na mnie. Idę do biura. Rozmawiamy o przedłużeniu umowy, pracodawca jest za. Normalna rozmowa, przyjemna. Pytam o podwyżkę. Usłyszałem, że firma jest w słabej kondycji itp. Byłem niekulturalny i nie dałem dokończyć argumentowania (raczej wymyślania). Moja odpowiedź była krótka: "ja podziękuję za nową umowę".

Ludzie!
Szanujcie się. Ktoś was robi w ch a wy podpisujecie. Przez takich jak wy jest źle. Nie ma rynku pracownika, pracodawca chce każdego dymać. Czy moja decyzja coś zmieni? Nie. Gdybyśmy postawili się w trójkę, to pracodawca musiałby nam podwyższyć. W trójkę obsługujemy jedno stanowisko i nikt w firmie nie potrafi zrobić tego tak dobrze jak my. Szkolenie nowego pracownika, to czas do miesiąca. "Projekt" jest "prestiżowy a produkty lecą do... Arabii Saudyjskiej xD

Dajcie się dalej wszyscy ruchać. Pozdrawiam
#anonimowemirkowyznania #praca #pracbaza #polska #przegryw #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 27
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: pracodawca po prostu wykorzystał to, że obiecał im podwyżkę więc nie szukali nowej pracy, jeśli ktoś nie ma oszczędności to wiadomo, że podpisze bo nie może sobie pozwolić na szukanie nowej roboty, niestety taki janusz jest na bardzo wygranej pozycji w tej sytuacji
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie nazywaj ludzi, którzy mają jakieś zobowiązania dzbanami. Mając przykładowo rodzinę na utrzymaniu, spłatę kredytu/czynszu/hajsu za wynajem mieszkania w życiu nie pozwoliłbym sobie na taką akcję jak Ty. Wnioskuję, że mieszkasz z rodzicami, nie masz żadnych wydatków i po prostu mogłeś sobie na to pozwolić "w imię zasad"...
  • Odpowiedz
@Trala7482: XD, powiedz to ludziom, którzy żyją od pierwszego do pierwszego i mogą pozwolić sobie tylko na najpotrzebniejsze rzeczy, fajną poduszkę finansową sobie wtedy mogą zrobić ;)
  • Odpowiedz
@Ravciu: Żyją od pierwszego do pierwszego, ale na nowy telewizor/lodówkę/samochód/remont/mieszkanie/dom na kredyt trzeba było podpisywać cyrograf. Poza tym teraz sytuacja na rynku jest taka, że możesz zmienić pracę na lepszą, a nowa firma zaczeka aż skończy Ci się wypowiedzenie w obecnej.
  • Odpowiedz
mieszkanie/dom na kredyt


@Trala7482: jeżeli ktoś od rodziców/dziadków w/e nie dostał, a kokosów nie zarabia to w jaki sposób ma "dorobić się" pieniędzy na zakup domu/mieszkania? Chyba żyjesz w innej rzeczywistości i wszystko dostałeś od mamusi i tatusia.
  • Odpowiedz
@Ravciu: Nie, nic nie dostałem - o ile dwie pozostałe rzeczy są jeszcze uzasadnione (bo się opłacają bardziej niż najem) to reszta to życie ponad stan. Nie stać Cię - nie kupujesz.
  • Odpowiedz
@Trala7482: to teraz wypunktuje hipotetyczne sytuacje - zalało mieszkanie, grzyb na ścianie, rozpadające się meble, zepsuta lodówka, zepsuty telewizor (nie mów mi, że i bez tego/czy tam komputera byś normalnie funkcjonował), zepsuty samochód, brak samochodu (dalekie dojazdy do pracy, niemożliwość poruszania się komunikacją miejską). Dalej mi się nie chce z Tobą dyskutować bo jesteś oderwany od rzeczywistości ;D
  • Odpowiedz
zalało mieszkanie, grzyb na ścianie - ubezpieczenie mieszkania u mnie 50zł/mies
rozpadające się meble, zepsuta lodówka, zepsuty telewizor - kupujesz takie rzeczy na jakie Cię stać, a gdy nie stać Cię na nową kupujesz używaną na OLX - każdą z nich ogarniesz w cenie do 200zł.
zepsuty samochód/brak samochodu - kupujesz taki, który jesteś w stanie naprawić

A teraz powiem Ci coś z mojego życia - kupiłem włoski samochód który się non
  • Odpowiedz
@Trala7482: gdyby nie kredyty, to Polacy by żyli jak w latach 90tych (nic by nie mieli), wiekszosc ludzi zarabia między 1,5, a 2,5k zł miesiecznie i sytuacja nie jest dobra na rynku pracy, pracy jest sporo ale tej za minimalna krajową, to nie Niemcy, aczkolwiek kredyty to sznur elity finansowej niestety, dający złudną materialną wartość, a pozniej ludzie staja sie niewolnikami, gdyz musza tyrac by je spłacać, a spoleczenstwa nie
  • Odpowiedz
@kirk85: Ale ja nie jestem przeciwnikiem kredytów - chodzi mi tylko o to, żeby zadłużać się tyle, żeby mieć poduszkę finansową i być przygotowanym na niespodziewane wydatki (w tym konieczność/możliwość zmiany pracy na lepszą). I rozumiem to, że nie każdy jest #programista15k że to jego szukają a nie on szuka.
  • Odpowiedz
, to nie Niemcy, aczkolwiek kredyty to sznur elity finansowej niestety, dający złudną materialną wartość, a pozniej ludzie staja sie niewolnikami, gdyz musza tyrac by je spłacać, a spoleczenstwa nie uswiadomisz, poniewaz kampania brania kredytow na wszystko jest bardzo promowana.


@kirk85: tyle że na zachodzie mieszkania się wynajmuje a rzadziej kupuje bo tam też nie jest to takie łatwe jak się w Polsce myśli.
  • Odpowiedz
RadosnyRogal: Jak się wyprowadzisz z od rodziców i założysz rodzinę to zobaczysz, że lepsza praca za #!$%@?ą pensję niż brak jakiejkolwiek pracy. Jeśli to jest praca gdzie 2zł/h robi na tyle różnicę, że trzeba posunąć się do odejścia to znaczy, że ludzie którzy w takowej tkwią nie są w stanie mając rodziny odłożyć jakichś oszczędności tak żeby w razie braku szybkiego znalezienia pracy można było przetrwać.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
  • Odpowiedz
Kolega Daniela: US się zainteresował Danielem bo ten kupił mieszkanie w Bydgoszczy. System US wykrył transakcje i kwota za mieszkanie się nie zgadzała z zarobkami Daniela + dodatkowo nasz patostrimer już wcześniej miał problemy z US co jest w systemie.

Poleciała kontrola urzędnika i znów ma problem z podatkami. To nie żadne zgłoszenia widzów są efektem jego problemów z US.

Dodatkowo poprzednia zrzutka na ratowanie U2 była tak naprawdę zrzutką na zaległe podatki Daniela za pierwszym razem. ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
nie nazywaj ludzi, którzy mają jakieś zobowiązania dzbanami. Mając przykładowo rodzinę na utrzymaniu, spłatę kredytu/czynszu/hajsu za wynajem mieszkania w życiu nie pozwoliłbym sobie na taką akcję jak Ty. Wnioskuję, że mieszkasz z rodzicami, nie masz żadnych wydatków i po prostu mogłeś sobie na to pozwolić "w imię zasad"...


@Ravciu: Tak, to są dzbany które będą ruchane do końca swoich dni.
Są dzbanami, bo nie potrafią zbudować wystarczającej poduszki by mieć
  • Odpowiedz