Wpis z mikrobloga

Miraski, byłem drugi raz na Woodstocku i chyba ostatni. Miejsce festiwalu nie jest w stanie już pomieścić tak ogromnej liczby osób, które produkują tyle śmieci, że idzie w nich zatonąć. Przyjechałem do Kostrzyna o 6:00 drugiego dnia i miałem wrażenie, że jest już po festiwalu, tak było zasyfione. Wiem, że było +30 stopni, ale wszechobecny odór z toiów uniemożliwiał nawet zaśnięcie ;-; Nie wiem też czy Jurij Owsiakin (szanuję) nie zdaje sobie sprawy z tego jaki kurz tam jest i nie da się oddychać, czy po prostu nie może znaleźć nowej lokalizacji dla festiwalu. Organizatorzy dbają o to, by uzmysławiać woodstockowiczom jak ważne jest dbanie o siebie, zwłaszcza w takie upały, ale nie słyszałem nic na temat noszenia chociażby bandam na twarz, coby tego kurzu całego nie wdychać. Ludzie są tam jak ludzie, większość jest superpozytywna i widać, że są normalni, ale też oczywiście są elementy śpiące pod toiami. Ehhh, ogólnie to 3,5/10
#woodstock
maxyking - Miraski, byłem drugi raz na Woodstocku i chyba ostatni. Miejsce festiwalu ...

źródło: comment_sgAoIM0RFj0PquetRCx2A6Y3nB0fAxSO.jpg

Pobierz
  • 13
@maxyking: mnie ten syf jakoś wybitnie nie boli - miejsca śmierdzące - m.in. lasy do których jedni sikają, inni rozkładają namioty (sic!) omijam z daleka (i tak było nieco lepiej niż w ubiegłym roku), a jakiś pył, sterty śmieci czy inne takie traktuję jako zło konieczne i żyję z tym - w końcu nie jestem na zjeździe metroseksualistów z obsesją pięciu prysznicy dziennie, tylko na festiwalu.

Jedyne, co mnie ostro boli
@maxyking: 50% udanego wooda to odpowiednia ulokowanie, jeżeli czułeś toie to znaczy że rozbiłeś sie za blisko i tyle. Co do bandan to są promowane co krok, sam fakt rozdawania ich w strefie playa powinien dać do myślenia. Co do ilości ludzi - nie zdziwiłbym się gdyby w tym roku padł rekordzik i taki napływ ludzi spowodowany jest obecnością gwiazd na scenach, ale tutaj nie mamy mocy bo liczy się pieniądz.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@maxyking: pod względem toiow, w nocy był czasem faktycznie problem ze znalezieniem czegoś ogarniętego. Za to z ekipą wybieralismy się na taktyczna dwójkę codziennie o 10 rano, bo wtedy obok strefy Lecha były czyszczone. 10/10 sranie jak w domu.
Co do kurzu to fakt. Nos do tej pory mam #!$%@?, a widziałem sporo ludzi w maskach antysmogowych.
Co do ilości ludzi - przyjechałem we wtorek rano i było idealnie - dużo,
@maxyking: ale Tobie serio ktoś musi powiedzieć, żebyś założył maskę na twarz jak widzisz, że jest dużo kurzu? play rozdaje maski, widziałam też prywatną inicjatywę ze sprzedawaniem ich więc... a no i z toiami to nie wiem, ja trafiałam na całkiem czyste (koło dużej gastro głównie), zawsze można też zapłacić 10zł za prysznic z toaletą lub przejść się do kostrzyna.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@maxyking: Może tam dużo ludzi sikało tam gdzieś przy ogrodzeniu, ja miałem namiot na polu Malinowskiego, może ze 100m w linii prostej od kilkudziesięciu toiów i nic nigdy nie czułem.
Ale fakt, zbyt odważnie postawiłem tezę, w końcu jakbyś mieszkał przy lesie, a daleko od toiów, to byłoby jeszcze gorzej.
Może zatem trzeba mieszkać wystarczająco blisko, żeby ludzie wokół ich używali, ale wystarczająco daleko od nich samych? ;)

Inna sprawa jest