Wpis z mikrobloga

#pasta #ferrari #pytanie

Mireczki, czy to jest pasta? Bo znajomy twierdzi, że nie jest, a ja twierdzę, że jest.

Mega mega burza była, a ja na siłowni, jak debil bez parasola i autobusem. Czekałem 15 minut, wkurzyłem się. Postanowiłem, że jak ktoś będzie wychodził to spytam czy jest autem i czy mnie podwiezie na najbliższy przystanek jaki będzie po drodze. Ok, idzie ktoś. Spytałem o co miałem, gość odrzekł "spoko, chodź". Biegnę za nim, bo pada jak potępienie. Patrzę, a gość wsiada do czerwoniutkiego ferrari. Pytam go "serio?". Odkrzyczał, żebym wsiadał bo leje. No i tym sposobem jechałem Ferrari 488 GTB.
  • 2