Wpis z mikrobloga

Na wykopie co jakiś czas pojawiają się "śmieszne obrazki" Mirków na których widać, że od zarobionego grosza pobrano… grosz podatku (np. dzisiaj tu). Daje nam to absurdalną, efektywną stawkę podatku wynoszącą 100%. Kradzież w biały dzień!

Mało kto zastanawia się jednak nad tym jaka jest geneza tej “grabieży”. O ile starsi użytkownicy mogą to pamiętać, to młodsi - niekoniecznie. Dlatego postanowiłem napisać prostymi słowami jak się wtedy kombinowało i skąd m.in. wzięła się nazwa bloga ;-)

Niemal dekadę temu wyliczanie podatku od odsetek z lokat było identyczne, jak każdego “normalnego” podatku. Braliśmy zysk, zaokrąglaliśmy według zasad matematyki do pełnych złotówek i obliczaliśmy podatek - również zaokrąglając go do pełnych złotówek. Przykładowo lokata 30-dniowa o wartości 1000 zł z oprocentowaniem 7% (takie wtedy było!) dawała 1000 * 0.07 * 30/365 = 5.75 zł zysku brutto. Zysk zaokrąglaliśmy do 6 zł, liczyliśmy podatek (6 * 0.19 = 1.14 PLN) i zaokrąglaliśmy - tu akurat do 1 zł. W ten sposób od 5,75 zł zysku brutto płaciliśmy 1 zł podatku i netto otrzymywaliśmy 4.75 zł. Dla tego przykładu efektywny podatek wynosił więc 17,4%, a nie 19%.

Widzicie? Faktyczna wartość podatku nieco się różniła od tej, która podana była w ustawie. Wszystko zgodnie z przepisami prawa.

Ale do najciekawszego dopiero dojdziemy. Podając powyższy przykład nie wspomniałem o jednej istotnej rzeczy - kapitalizacji odsetek. Przyjąłem, że kapitalizacja następuje na koniec okresu lokaty - tak jak jest obecnie. Czyli, po naszemu, że zysk z lokaty wyliczany jest dopiero na koniec okresu i wtedy też odprowadzany jest podatek.

Nic więc dziwnego, że niektóre banki wpadły na pomysł… dziennej kapitalizacji odsetek. Oznaczało to, że podatek również wyliczany byłby codziennie. Gdyby więc w naszym przykładzie zastosowano taką kapitalizację, to dzienny zysk wynosiłby: 1000 * 0.07 * 1/365 = 0.19 PLN. Łatwo zauważyć, że podstawą opodatkowania było 0 zł, od którego podatek wynosił 0 zł. Zależnie od oprocentowania mogliśmy ulokować około 15 tysięcy złotych bez płacenia jakiegokolwiek podatku (wystarczyło, że zysk dzienny wynosił max. 2.49x PLN, co było zaokrąglane do 2 zł, przez co podatek 0.38 PLN zaokrąglany był do 0 zł). Sprytne, prawda?

Ale to nie koniec. Większość lokat antybelkowych (bo tak się nazywały - unikały "podatku Belki" - wprowadzonego przez tego pana) była zakładana nie na 15 tys. zł, ale na kwoty znacznie mniejsze (zazwyczaj kwota minimalna lokaty wynosiła 500-1000 zł). Wyliczane były kwoty optymalne lokat. Dlaczego? Najlepiej pokaże to na przykładzie znalezionym na mailu. Dawno temu zakładałem Lokatę na Wyścigi, która dawała 6.43% w skali roku. Gdybym założył ją na kwotę 539.26 zł, to zarobiłbym 536.26 * 0.0643/365 = 0.09499 PLN dziennie, co zaokrąglane było do 9 groszy. Tymczasem ulokowanie grosza więcej, czyli 536.27 zł na jednej lokacie dawało nam 539.27*0.0643/365 = 0.0950001 PLN dziennie. A to było zaokrąglane już w górę, do 10 groszy dziennie. Dla 100 lokat (czyli 53626 zł) różnica wynosiła więc złotówkę dziennie, czyli aż o 30 zł więcej w miesiąc! Tu sporym minusem takiego kombinowania była konieczność “wyklikiwania” wielu lokat, ale niektórzy mieli do tego odpowiednie automaty (a ja sam miałem wtedy jeszcze tak małe oszczędności, że mogłem to robić ręcznie ;)).

Biorąc pod uwagę powyższe tricki nie dziwi, że 1.04.2012 “luka” w przepisach została załatana (za kadencji ministra Rostowskiego, który jakoś nie został tak zapamiętany, jak Marek Belka - a powinien :)). Nie dość, że teraz podstawą opodatkowania jest kwota zaokrąglana nie do pełnych złotych, ale z dokładnością co do grosza, to na dodatek podatek zaokrąglany jest w górę, do pełnych groszy. Oznacza to, że jeśli zyskamy 0.01 PLN na lokacie, to podatek zapłacimy w wysokości 0.19 * 0.01 = 0.0019 zaokrąglonych w górę, czyli właśnie do 0.01 PLN. Uzyskujemy wtedy efektywny podatek równy 100% :) Jeśli zarobimy 0.02 PLN, to podatek wyniesie 0.19 * 0.02 = 0.0038 PLN zaokrąglone w górę do pełnych groszy, czyli również 0.01 PLN.

Nic więc dziwnego, że teraz (w większości przypadków) odsetki dopisywane są do rachunku co miesiąc (konta oszczędnościowe) albo na koniec okresu lokaty. Przy małych kwotach oznacza to po prostu mniejszy podatek (grosz nie robi wtedy różnicy) i brak reklamacji typu: “czemu pobraliście mi 100% podatku?!?!?!”.

Finanse też mogą być ciekawe :)

#banki #finanse #odsetki #lokaty #livesmarter #podatki #lokata #historia
  • 2
  • Odpowiedz
@w_t_d: od zysków kapitałowych? Jak najbardziej, na dodatek w Europie Zachodniej jest zazwyczaj większy (okolice 30%), a oprocentowanie lokat jest niższe. Także mimo wszystko u nas nie jest aż tak źle...
  • Odpowiedz