Wpis z mikrobloga

Ej czy ja jestem jakiś #!$%@?? Z każdym znajomym, z którym rozmawiam mówię, że wolę pojeździć jeszcze 2-3 lata jakąś Corsą z 2012, bo odkładam hajs na samochód. Albo że na mieszkanie to samo - odłożyć ile się da i wtedy z głową dobrać MAX 20% ceny w kredycie, to mi zaczynają mówić że:
- No ale jak Ty sobie zbudujesz zdolność kredytową?
- Kredyt na mieszkanie to dobry pomysł bo szybko możesz mieszkać
- Ja już kilka kredytów miałem to bez problemu dostanę inny (ten wiem, że ma na karku nawet #!$%@? kredyt na samochód, co dla mnie jest jakąś patologią).

I że "jak ty chcesz odłożyć w tym kraju", a potem się dowiaduję że chłop 32 lata ma na samym Nintendo Switch przepalone jakieś 500 godzin.

Może serio powinienem to wszystko #!$%@?ć, naukę, pracę, rozwój i zarywanie weekendów w książkach i po prostu wziąć kredyty i żyć? Serio "dorosłe" życie kręci się wokół kredytów? Coś przespałem i nie wiem?

#finanse
  • 2