Wpis z mikrobloga

@karmelole @kizimajaro Nie wiem czy alkohol to jakieś wyjście... Nie rozumiem jednak koleżanko, dlaczego nie chcesz pójść do specjalisty, porozmawiać o tym co jest problemem i dostać receptę na odpowiedni dla Ciebie lek. Rozumiem, że może być ciężko Ci się przełamać, jednak od tego są ci ludzie aby pomóc...
  • Odpowiedz
@karmelole: chmiel uspokaja, ja znalazłam sobie jakąś taką mieszankę z chmielem, melisą i chyba miętą, parzyłam sobie wieczorem i rzeczywiście się wyciszałam i łatwiej mi było zasnąć
  • Odpowiedz
@oxymirek: to tak było na rozwianie złej atmosfery, a tak serio to oczywiście masz rację, jeśli sobie nie radzimy - nie ma sensu zwlekać z wizytą u kogoś, kto nam może pomóc, trzeba iść i odżyć, nie tkwić w smutku :)
  • Odpowiedz
@kizimajaro miło "usłyszeć" głos rozsądku, mam nadzieję że @karmelole posłucha dobrej rady :-) co do alkoholu - na rozwiane złej atmosfery metoda dobra, zwłaszcza w odpowiednim towarzystwie...no i oczywiście na krótki termin :)
  • Odpowiedz
@oxymirek: no po #!$%@? metoda na stres, bezsennosc i pewnie jakas tam czajaca sie.nerwice a.moze i depresje. 10/10 polecam sie #!$%@?. Jak renkom odjol.

A powaznie: na lekkie nerwy sa rozne ziolowe specyfiki typu np tabletki z labofarmu (o blyskotliwiej nazwie "tabletki na uspokojenie". Melisa, waleriana, chmiel i costam jeszcze. Niedrogie, nie uzalezniaja, ale i dzialanie maja raczej lagodne. Validol na spanie moze?
Hydroksyzyna? Jak sie ladnie usmiechniesz to moze dostaniesz
  • Odpowiedz