Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę to z siebie wyrzucić i nie odbierajcie tego jak bait. Sama bym chciała, żeby to co napiszę było zarzutką jakiegoś tam anona.
Czuję się nikim i nie chce mi się żyć. Mam dwadzieścia parę lat i nic mi nawet nie wychodzi.
W szkole znęcali się nade mną, bo byłam wrażliwa i szybko się połapali, że można zrobić ze mnie kozła ofiarnego. Mam fobię społeczną, nieraz boję się wyjść z domu. Roztyłam się i nie mam motywacji, żeby schudnąć. Co zacznę to się poddaję i płaczę nad swoim losem. Wstydzę się samej siebie. Potrafię całymi dniami przeleżeć w łóżku i nic. Mieszkam z rodzicami i nie mam z nimi dobrego kontaktu. Są mną od dawna rozczarowani i się nawet im nie dziwię. Przez fobie nigdy nie poszłam do pracy. Nawet jak wysłałam CV i dostałam telefon, żeby przyjść na rozmowę to rezygnowałam. Czułam, że sobie nie poradzę. Teraz tym ciężej jest mi coś znaleźć z powodu braku doświadczenia.
A studia? Dwa razy podjęłam, dwa razy zrezygnowałam. Myślę o wznowieniu studiów, ale boję się, że sobie i tak nie poradzę. Nie mogę znaleźć w życiu żadnej pasji, nie wiem, co chcę robić. Nie wiem już nic.
Nie mam przyjaciół. Prawie nikogo. W miłości też od zawsze mam pecha. Przyciągałam osoby takie jak ja i często zamiast czuć wsparcie to jeszcze mocniej ciągnęło mnie to w dół. W tej chwili mam od pewnego czasu "chłopaka" przez internet, ale tak się rzadko widujemy, rozmawiamy codziennie, ale i tak czuję się cholernie samotna i nie mam nawet do kogo się odezwać. Albo ja coś #!$%@?łam w znajomości albo druga strona okazywała się fałszywa.
Żyć mi się odechciewa i tego, że nie umiem niczego w sobie zmienić.
Piszę to, bo już nie wytrzymuję, żeby to w sobie ukrywać. Chyba potrzebuję pomocy i wsparcia. Kogokolwiek. Sama już nie wiem, czego chcę, jak zwykle.
Jeśli ktoś to czyta to proszę, niech mi ktoś pomoże.

#przegryw #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: Brzmi to trochę jak zwykłe lenistwo ( nie żebym Cię obrazał czy coś ) bo skoro widzisz że się ,,zapuszczasz'' z wyglądem, leżysz całymi dniami w łóżku i nie chodzisz nawet na rozmowy kwalifikacyjne to trudno się nie zgodzić. Polecam się przejśc do psychologa/psychiatry ( chodziłem do obu pomaga) ew. poczytaj sobie o Anhedonii, ale zacznij się ruszać byle gdzie, to samo nie odejdzie od machnięcia różdzką trzeba coś samemu
ŚwiętaWybranka: Jakkolwiek glupio by moja rada nie zabrzmiała, to wyeliminuj z diety cukry, a zmiana w samopoczuciu popchnie Cię do motywacji i zmian! Nie masz nic do stracenia, od dziś nie jedz chleba, nie słódź kawy, nie jedz ziemniaków. Poczytaj o diecie ketogenicznej i jej wpływie na ludzkie samopoczucie! To będzie dobry start, nie zapominaj, że nasz umysł zintegrowany jest z naszym ciałem, więc naprawienie jednego, może doprowadzić do naprawienia drugiego!
RóżowaDziewczynka: Hej.

Po pierwsze - idź do psychologa. Jak wyrzucisz tam wszystkie swoje problemy, to będzie Ci łatwiej zostawić przeszłość za sobą i iść naprzód.

Po drugie - zacznij się zdrowo odżywiać i ruszać. Poczujesz się lepiej fizycznie, a to też ma wpływ na komfort psychiczny i oczywiście samoocenę. Wyrobisz sobie dobre nawyki, wzmocnisz siłę woli i wytrwałość. Nie masz motywacji? Pomyśl sobie, że za którymś razem, jak pójdziesz na spotkanie