Wpis z mikrobloga

@UrbanLegend: Trochę szukałem w tym temacie i obraz taki:
Bierzesz z kuchni tarko do warzysz i trzesz Białego Jelenia (albo inne szare mydło) na wióra. Dajesz do pralki szmatki i wsypujesz (tak na oko, żeby było dość) i włączasz krótkie pranie 'syntetyki' na 30-40C, wirowanie minimum 400 obrotów. Nie dodajesz płynu do płukania. Upewnij się, że pralka dobrze je wypłucze a jak nie to ręcznie dopłucz i wiruj (albo i nie,