Wpis z mikrobloga

@micelangeloB: my na pierwszego chyba dwie stówy na świerzb w uszach i jakieś tam szczepienia i szukaliśmy domu dla niego. Zawodnik był dobry bo na ruchliwej drodze mi wyskoczył i próbował osiągnąć prędkość nadświetlną co mu ni jak wychodziło. Ale dobry dom ma w okolicy. Ten to już istne nieszczęście bo choć świerzbu nie ma to koci katar, oczy zaropiałe, muchy zaczęły jaja składać. Na razie stówka pękła i jak go