Wpis z mikrobloga

@ChoNoTu: Kilka minut to nic, po 30 minutach porządnej medytacji, to się człowiek czuje jak młody bóg. Jak przestaniesz liczyć czas do końca, tylko będziesz po prostu skupiony, a jednocześnie trzeźwy/nieśpiący to znaczy, że dobrze to robisz - co oczywiście nie jest taką prostą sprawą na początku.
@ChoNoTu: A to akurat działanie endorfin, trochę inna sprawa, bardziej euforyczna. W medytacji chodzi o jak najmniejsze wzburzenie w mózgu, żeby uzyskać trwały stan spokoju, a nawet stany takie jak śmierć ego.