Wpis z mikrobloga

Pomalutku, krok po kroku coraz bliżej celu. Od jakiegoś czasu można zaobserwować wzmożoną ofensywę przeciwko lotnisku Warszawa Babice na granicy Bemowa i Bielan. Co klika tygodni pojawiają się kolejne artykuły, jak to mieszkańcy kolejnych osiedli, dzielnic (już nawet Żoliborza), mają dosyć nieustającego, niepozwalającego żyć i spać hałasu dobiegającego z lotniska. Hurgot, hałas, warkot, spaliny, rozedrgane szklanki w trzęsących się kredensach, istny armagedon! Lotnisko musi zostać zamknięte! 
Właśnie został poczyniony ważny krok w utrudnieniu lotnisku działania. przegłosowano projekt m.in. ograniczenia liczby lotów szkolnych, a docelowo ich likwidacji

Inne starsze artykułu:
link
link
link
link
link
link
To jest tylko cześć, tego co przez ostatnie miesiące i lata można było przeczytać w lokalnej prasie. Pozycje znalezione teraz na szybko. 

Chciał bym się podzielić moimi przemyśleniami na ten temat. Od urodzenia przez jakieś 20 lat z kawałkiem, mieszkałem na Bielanach, niedaleko lotniska. Później zdarzyło się mieszkać jeszcze na Żoliborzu i znów na Bielanach. Jedyny "uciążliwy" hałas dobiegające z lotniska, miały związek z koncertami które się tam odbywały, Jackson, Madonna, Iron Maiden, Metallica, AC/DC (chyba najgłośniejszy). Samoloty owszem latały i latają, ale nie jumbo jety, czy odrzutowce, tylko małe awionetki, z większych to jakieś AN wyciągające szybowce, czy coś do zrzucania spadochroniarzy z nieba z czasem pojawiły się helikoptery. Częstotliwość tych lotów też jest równie skromna co odbywające je maszyny, przy złej pogodzie loty są zawieszone. Na jednym końcu pasa startowego jest las i wysypisko Radiowo, a z drugiej strony supermarket i dalej ogórki działkowe. Zabudowa mieszkalna jest po bokach, z jednej strony osiedle domów jednorodzinnych, z lat 80-90 z drugiej wielka płyta, którą oddziela od lotniska pas ogródków działkowych. Z czasem gdzie się da zaczęto budować coraz więcej nowych bloków. Ta krucjata przeciw lotnisku, jest według mnie obliczona tylko na jedno, deweloperów. Gigantyczny grunt, dobrze skomunikowany z miastem, tramwaje, niedługo trasa szybkiego ruchu, jest już infrastruktura, sklepy, szkoły, za rogiem puszcza kampinoska, Radiowo kończy działalność. Grunty drożeją, deweloperzy muszą budować co raz dalej od centrum, tymczasem tak atrakcyjna działka blisko centrum stoi i tylko na nich czeka. 

W całej sprawie zastanawia też, lament mieszkańców, tych umęczonych lotniskiem biedaków na skraju wyczepiania nerwowego. Ale czy ktoś ich widział na własne oczy? Tak jak napisałem mieszkałem na Bielanach szmat czasu, jak również spora część mojej rodziny. Nigdy od nikogo nie słyszałem że przeszkadza im lotnisko. Czytając komentarze pod artykułami również nie widzę nigdzie tych umęczonych biedaków, wręcz przeciwnie, głównie komentarze i spostrzeżenia podobne do moich. Jest nawet jeden głos rozsądku list czytelnika do redakcji Stołecznej

W walkę z lotniskiem mocno zaangażowane jest, Stowarzyszenie o profilu ekologicznym walczące z hałasem lotniczym nad Warszawą pod nazwą „Ciche niebo nad Warszawą”. Powstało w 2012 roku, było w tej sprawie nawet w sejmie z informacji na ich stronie czy FB wynika że walczą tylko z Babicami, o Okęciu chyba zapomnieli. W nagłówku strony widzimy przerażone dziecko bombardowane hałasem przez awionetki, poniżej na stronie głównej, czytamy

"Warkot nad głową – trochę podobny do odgłosu wydawanego przez traktor. Narasta do 80-90 dB. Po chwili cichnie. Po jednej, dwóch, trzech minutach znowu coraz głośniej, znowu wycie 80 dB. I cichnie. Gdy dłużej niż 5 minut nic nie nadlatuje zaczynasz się niepokoić - chińska tortura. I tak całe dnie od 6ºº do 22ºº, od kwietnia do listopada. Nawet 300 razy dziennie. A jak pogoda dopisze, to do grudnia."


W zeszłym roku w wakacje, piękna słoneczna pogoda, miałem szkolenie motocyklowe na płycie przed lotniskiem, łącznie przez 4 godziny, przeleciały mi nag głową z 3-4 samoloty. Według wyliczeń stowarzyszenia powinno 12... FB służy głównie do podawania dalej artykułów lokalnej prasy o terrorze lotniska "strefa okupacyjna" fun page lubi aż 505 osób. Z ciekawości (to nie żadne profesjonalne CSI wykop, tylko czysta ciekawość) sprawdziłem sobie co to za ludzie:
Prezes Franczak Zbigniew Kazimierz, według KRS związany też z VELA INVESTMENTS, MANHATTAN CONNECTION spółkami o profilu wszelakim, bardzo dużo mają powpisywane w PKD, jest tam też zarządzanie nieruchomościami, budownictwo i ogromny kapitał, w KRS ten sam adres co stowarzyszenie ludzi uciśnionych przez lotnisko.

Nie chcę nic insynuować, bo za cienki na to jestem i bez pleców, jednak moja prywatna opinia jest taka, że jedynym pomysłem jaki ma aktualnie stowarzyszenie jest doprowadzenie lotniska do bankructwa i finalnie jego zamknięcie. Co dalej nie piszą, albo nie znalazłem, być może w trosce o mieszkańców, powstanie tam park, albo dosadzą drzew i powiększą las? ¯\_(ツ)_/¯

#warszawa #lotnictwo #lotnisko #bemowo #bielany
tamto-to-tamto - Pomalutku, krok po kroku coraz bliżej celu. Od jakiegoś czasu można ...

źródło: comment_bBo2tQKLFzDdZOaeFpG64cpJebTDNiaV.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tamto-to-tamto: mają rozmach, ciągnąć szybowiec an. Ciągają Wilgą. Ale ludzie są jebnieci kupili koło lotniska w metropolii i teraz narzekają, a na wsi narzekają na rolinkow i tak w kółko
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto lobby budowlane niszczy bardzo dużo rzeczy które są od zawsze w mieście i są dla mieszkancow, to jest dla nich tania i bardzo skuteczna metoda podbicia cen swoich działek/mieszkań. Skoro udało im się ograniczyć Chopina to takie Babice to dla nich pikuś.
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: może nie mieszkam jakoś super blisko, bo 1,3 km, ale te samoloty zupełnie mi nie przeszkadzają. Ciekawe gdzie bazę LPR przeniosą jakby mieli je zamknąć. Poza tym problemem lotniska może być też to, że chyba były plany, żeby S7 puścić przez te rejony
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: Smutne, ale pewnie skończy się tak, jak piszesz. Za 10 lat będą powstawać tam pierwsze osiedla. Moim zdaniem to lotnisko jest bardzo klimatyczne i jest to ciekawy punkt miasta, szczególnie większego, jak Warszawa. Samolotów lata tam, tyle co nic. Kiedyś się tam dużo więcej działo (koncerty, 1/4 mili, drifting) i ludzie nie mieli przez tyle lat obiekcji.
  • Odpowiedz
@Wega_: Dalej się jeździ w każdy weekend późnymi godzinami odbywają się wyścigi na zamkniętym torze.

Ja nie mam nic przeciwko lotnisku, okolica jest dzięki niemu bardzo spokojna a mieszkam w bliskim sąsiedztwie. Trzęsienie się kredensów to jakby jakiś bombowiec przelatywał, a nie szybowce lub jakiś śmigłowiec kilometr dalej.
  • Odpowiedz
@tamto-to-tamto: Mieszkam tak, że latem nad moim domem przelatuje przynajmniej dwucyfrowa liczba takich samolocików z Babic i nigdy mi to nie przeszkadzało. Chyba trzeba mieszkać na płycie albo mieć tam jakiś interes by tak zażarcie walczyć o zamknięcie tej placówki.
  • Odpowiedz
Kiedyś przerabiałem temat na grono.net, wiem że lotnisko przeszkadzało mieszkańcom Osmańczyka (kilku się wypowiadało). Argument, że lotnisko powstało kilkadziesiąt lat wcześniej niż ich bloki do nich nie docierał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz