Wpis z mikrobloga

Jezioro pod powierzchnią Marsa

Odkrycie wody na Marsie jest ogłaszane średnio raz na rok. Zazwyczaj okazuje się, że mamy do czynienia z wodą pod postacią lodu lub z pewnego rodzaju błotem, które w żaden sposób nie nadaje się do wykorzystania przez ludzi. Temat wody na Marsie jest niezwykle ciekawy, więc mainstreamowe media za każdym razem szybko podchwytują temat, co nierzadko kończy się powstaniem artykułów o wprawiających w osłupienie tytułach. Najnowsze odkrycie może być jednak rzeczywiście przełomowe. Okazuje się bowiem, że w okolicach południowego bieguna Marsa, około kilometr pod lodową czapą, może znajdować się szerokie na 20 kilometrów i głębokie na metr jezioro wody

Domniemane jezioro zostało odkryte za pomocą penetrującego lód radaru, który znajduje się na pokładzie sondy kosmicznej Mars Express należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej i orbitującej Marsa od 2003 roku. Niestety, jezioro jest najprawdopodobniej bardzo zimne oraz wysoce zasolone, co znacznie ogranicza możliwość występowania w nim życia.

Uważa się, że jezioro przypomina jeden z połączonych ze sobą zbiorników wodnych, które na Ziemi spotykane są pod pokrywami lodowymi na Grenlandii i Antarktydzie. Naukowcy sądzą, że woda przedostała się pod powierzchnię Marsa miliardy lat temu, kiedy jej atmosfera była grubsza i cieplejsza, w czasach, gdy woda tworzyła wąwozy i kanały, które obecnie zdobią marsjański krajobraz. Dziś niskie ciśnienie atmosferyczne sprawiłoby, że woda powierzchniowa niemal natychmiast zagotowałaby się i wyparowała.

Dlaczego woda w jeziorze nie zamarzła? Przypuszcza się, że winne są temu sole, a dokładniej mówiąc - nadchlorany. Występują one powszechnie w marsjańskiej glebie i mogą obniżać temperaturę topnienia lodu. W przypadku Ziemi, ciśnienie nakładającego się lodu obniża jego temperaturę topnienia, a ciepło geotermalne ogrzewa je od dołu tworząc jeziora subglacjalne. Z wnętrza Marsa płynie znacznie mniej ciepła, a pod słabą grawitacją planety masa 1,5 kilometra lodu nie obniża znacząco temperatury topnienia.

Wracając do tematu obecności życia w jeziorze. Ekstremofile - organizmy tolerujące lub wymagające do życia skrajnych zakresów zmienności czynników środowiskowych - być może mogłyby sobie poradzić w tak skrajnych warunkach. Istniały przypadki, kiedy naukowcy odkrywali formy życia w miejscach, w których teoretycznie nie powinno ono istnieć. Co więcej, badacze nie wykluczają istnienia podobnych jezior w cieplejszych, bardziej przyjaznych życiu regionach Marsa.

Zdjęcie przedstawia południowy biegun Marsa.

#kosmicznapropaganda #eksploracjakomosu #mars #ciekawostki
O.....Y - Jezioro pod powierzchnią Marsa

Odkrycie wody na Marsie jest ogłaszane śr...

źródło: comment_bR2MgTDq8ce7XvWBelCIYfcX7Z1kQacw.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
Dziś niskie ciśnienie atmosferyczne sprawiłoby, że woda powierzchniowa niemal natychmiast zagotowałaby się i wyparowała.


@OCISLY: Nie rozumiem. Na powierzchni marsa, na której jest niska temperatura, woda by się zagotowała bo ma za niskie ciśnienie i by wyparowała?
  • Odpowiedz
@davidero69: tak, właściwości pierwiastków zmieniają się pod wspływem ciśnienia, jak ściśniesz gaz to zamieni sie w ciecz (patrz zapaliczki).. normalnie woda w naszych warunkach gotuje wrze w 100 stC ale przy znacznie niższym ciśnieniu zaczełą by wrzeć przy temp. np. 20 stopni, tzn. miała by taką temperature i by bulgotała i nie poparzyło by cię..
  • Odpowiedz
Na powierzchni marsa, na której jest niska temperatura, woda by się zagotowała bo ma za niskie ciśnienie i by wyparowała?


@davidero69: tak, nie wiesz, że temperatura wrzenia zależy od ciśnienia?
  • Odpowiedz
@zetisdead: no to ten lód powinien dawno wyparować w takim razie, a jednak od dawien dawna tam jest. Nie ma go na tyle by nie zdążył odparować choćby przez czas odkąd ludzkość obserwuje marsa.

Nie wiem, no mi to się tu kupy nie trzyma taka logika.

Wyleję wodę na marsa to zacznie wrzeć i odparuje, a lód który na marsie jest nie paruje przez tyle czasu?
  • Odpowiedz
  • 3
@OCISLY a jeżeli jakaś cywilizacja żyje pod powierzchnią Marsa i bacznie nas obserwuje od ilus setek/tysięcy lat. Mając technologie na takim poziomie dzięki której nie dane jest nam wykryć ich obserwacji ani jakiś transportów.

  • Odpowiedz
@OCISLY: Skoro jest zimne, i bardzo zasolone, to przypadkiem się nie wyklucza? Bo ilość rozpuszczalnej substancji zwiększa się liniowo wraz z temperaturą. Im cieplejszy rozpuszczalnik, tym więcej rozpuści. Więc albo to jezioro "wytrąca" sól z siebie, albo nie jest aż tak zimne. Chyba że osiągnęło kompletny limit soli rozpuszczonej w wodzie.

Wytłumaczy mi ktoś?
  • Odpowiedz