Wpis z mikrobloga

SMACZNEGO! - chyba nie ma bardziej #!$%@?ącej uprzejmości od wypowiadania tego zwrotu do ludzi, którzy właśnie jedzą. To powiedzenie jest tak puste, że zastanawiam się za każdym razem kto był takim idiotą, że wymyślił ten zwyczaj. Pracuje w delegacji i mieszkam na hotelu. Godzina 6 rano, człowiek siedzi zamulony z rana w kuchni i chce sobie zjeść w spokoju śniadanie. Ni #!$%@?. 30 osób przechodzących koło twojego stolika musi do Ciebie skierować wprost "uprzejme" słowa SMACZNEGO. Z początku byłem debilem, dosłownie wypluwałem jedzenie z mordy i co 15 sekund takiemu pacanowi odpowiadać HEHE DZIĘKUJE. Teraz mam w dupie te #!$%@? uprzejmości i traktuje takiego oszołoma jakby mówił do ściany, nawet nie zwracając na niego uwagi. Zrozumcie że to nie jest jakieś #!$%@? magiczne zaklęcie po którym moja jajecznica na talerzu zamieni się w wykwintne danie z patelni samego Makłowicza. Człowiek chciałby w spokoju spożyć sobie jedzenie, a tu co chwila ktoś ci przeszkadza. Uwielbiam jak ktoś wchodzi do kuchni i zajmuje się tym po co tu przyszedł i nie zawraca nikomu dupy swoimi sztucznymi uprzejmościami.
#gorzkiezale #takaprawda ##!$%@?
  • 11
@KYK_ kiedyś wdałam się w pogawędkę z naszą - już byłą - recepcjonistką. Wyznała mi co jest dla niej najbardziej #!$%@?ące w jej pracy.
Odpowiadanie codziennie w okolicach 9 rano jak i 17stej około 200 razy na "cześć".
Od tej pory za każdym razem jak jej mówiłam "cześć" wchodząc i wychodząc z biura, czułam się dziwnie.
@KYK_ zgadzam się! Tez mnie to #!$%@?.
Odpowiedziałem do czasu, gdy zobaczyłem napis na jednej ze stróżówek:
"Według zasad savoire vivre mówienie SMACZNEGO może wypowiedzieć tylko osoba przygotowująca posiłek, ewentualnie podający danie kelner, w przeciwnym wypadku jest to zachowanie niegrzeczne."
Także #!$%@?ć takie pseudogrzeczności :)
Kiedyś pracując przy budowie nowej hali, jedliśmy w stołówce zakładowej. Pech, ze mieliśmy takie same ciuchy jak pracownicy hali. Kazdy wchodził i mówił smacznego i podawał rękę.
@Achaa kiedyś pracowałam w sklepie więc znam ten ból - ale jak się zastanowić to ja czy Twoja Mama miałyśmy to dwa razy w roku, a tutaj - dzień w dzień, odpowiadać na cześć, 200 razy w ciągu około 30 minut rano i tak samo po południu... Masakra. Pewnie po pół roku odpowiadasz z uśmiechem cześć, a myślisz - sp... laj ;-)