Wpis z mikrobloga

@Norskee: we włoszech włącznie z płaceniem. Podjeżdżasz, pakujesz hajs do skrzynki i tankujesz. Zero obsługi, przynajmniej w większości miejsc, a w niedziele nikt nie musi na stacjach pracować.
@Stach77: W Polsce 'emila" podjezdzasz wrzucasz hajs albo przykldasz karte ustawiasz limit tankowania, tankujesz i odjezdzasz.
Zero obslugi

Nie widze roznicy, wiec w czym problem?
@Norskee: to jest błogosławieństwo, nie musieć odpowiadać na durne pytania o punkty, hotdogi czy płyn do spryskiwaczy... I jeszcze brak tego nalewacza, co myśli że zarobi na mnie dodatkowe 5 zł, bo nalewajki nie utrzymam... No i paliwo ciut tańsze.