Wpis z mikrobloga

@Acinoyx: a o ludziach jeżdżących konno po lesie też będziesz mówić, że mogliby chodzić pieszo i koni żal? A o osobach skaczących przez przeszkody też powiesz, że mogliby skakać sami i koni żal? A o łucznikach konnych też powiesz, że mogliby strzelać z ziemi i koni żal?
@Acinoyx: A to nie jest przypadkiem w drugą stronę, czyli z morskiego oka w dół? Wydaje mi się że tak, a wtedy jeszcze większe WTF.

W styczniu pokonaliśmy tę trasę z dwulatkiem - fakt że prawie całą drogę pod górę przespał w sankach ale ciągnęło się go całkiem przyjemnie. I oczywiście mijały nas wozy wypełnione Januszami z Polski i Ukrainy.
@radekrad: proszę Cię, nie porównuj sportu w którym konie po dwuminutowym przejeździe mają wolne, są odkarmione właściwą dla nich dietą, czyszczone i puszczane na pastwisko/do przestronnego boksu, do ciągania przeciążonych dorożek z dupami leniwych ludzi przez kilkanaście godzin.
ciągania przeciążonych dorożek z dupami leniwych ludzi przez kilkanaście godzin


@Acinoyx: kilkanaście godzin? To przeczytaj ile konie pod Morskim Okiem pracują: ile godzin dziennie i ile dni w miesiącu. Dlaczego w tematyce praw zwierząt często wypowiadają się ignorancji, którzy... no cóż, zdarza im się ocierać o śmieszność.
nie porównaj proszę jazdy konna czy jazdy sportowej do ciągnięcia powozu z 12 ludźmi a nawet więcej przez 5 km w górę. Nawet praca w orce jest niewspółmierna


@ChuckNorek: dlaczego nie? I jakieś źródła na to, że praca w orce jest niewspółmierna? Tak przypominam, że praca w orce to był cały dzień ciągnięcia pługa, który był wbity w ziemię. I tak 6 dni w tygodniu. A praca nad Morskim Okiem to