Wpis z mikrobloga

via Android
  • 10
@BajerOp @pierzak @eoeoeo

No tak, bo pracą można tylko nazwać z-----------e na etacie na jakiegoś złodzieja 8 godzin dziennie xDDDDDDDDDDDDDDDD

Praca – miara wysiłku włożonego przez człowieka w wytworzenie danego dobra; świadoma czynność polegająca na wkładanym wysiłku człowieka w celu osiągnięcia założonego przez niego celu; czynności umysłowe i fizyczne podejmowane dla realizacji
  • Odpowiedz
Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się na cholerę trzymać w domu zwierzę, które robi na złość, niszczy, psuje i w ogóle leci w c---a?


@Yezdemir: dlatego nie mam dzieci
  • Odpowiedz
@Yezdemir: @709009: mój kot nigdy raczej na złość nie robi, jak coś odwali, to raczej przypadkiem. Nie lubi jak krzyczę, gdy podchodzi do moich rzeczy to chodzi na paluszkach i powoli, ostrożnie stawia kroki. Koty są fajne, nie łakną atencji jak psy (przynajmniej mój), raczej proste w utrzymaniu, micha żarcia dzień noc i co drugi dzień wyczyszczona kuweta, plus jakieś okresowe przeglądy u weterynarza, nie wchodzi ci na
  • Odpowiedz
@Bellie: Poruszyłaś tu dosyć ciekawą kwestię odnośnie zwierząt, nad którą zastanawiam się od dawna. Wielokrotnie słyszałem opowieści jak to kot np. gdy został skarcony, to potem nasikał temu komuś na łóżko / do butów, gdy nie dostawał czego chciał, to zwracał na siebie uwagę przewracając coś itd. Sam miałem psa, jamnika, który był diabelnie inteligentny i wielokrotnie odniosłem w pełni wrażenie, że zwyczajnie robi mi na złość. Przykładowo gdy zostawiało
  • Odpowiedz
@Yezdemir: miał swoje przygody, ale wierzę że niechcący. u poprzedniego właściciela zrzucił tv. U mnie na dzień dobry skasował drukarkę. Kilka razy przewrócił laptopa. Ale wiesz co? U mnie te rzeczy były położone byle jak, na skraju, tak, że można je było bez problemu wywalic nawet opierając się o nie. Po prostu trzeba w sobie mieć kilka nawyków, poblokować tam gdzie nie chce się by właził, kłaść rzeczy tak by
  • Odpowiedz
@Yezdemir: a czy jak dziecko moczy łóżko to robi to rodzicowi na złość? Nie, to zachowanie wywołane jakimś stresem. Kot czy pies też się zestresuje, albo w skutek jakichś czynników zewnętrznych zmienia swoje zachowanie, np. ostatnio oglądałam program w którym "zaklinacz kotów" tak wyjaśnił pewnemu facetowi czemu kot mu drapie kanapę => kanapa ustawiona przed łóżkiem, więc kot odbierał to jako początek strefy prywatnej właściciela, czuł zapach w łóżku, więc
  • Odpowiedz
@Bellie: A jak wyjaśnić sytuację, że gdy byliśmy na działce i zbieraliśmy się do wyjazdu, to jamnik za każdym praktycznie razem doskonale wiedział kiedy zniknąć i znikał gdzieś na łąkach kopiąc sobie w najlepsze dziurę. Nie pamiętam wyjazdu przed którym nie musieliśmy szukać go po całej wsi. Dopóki nie pakowaliśmy walizek, to siedział w domu i nigdzie nie odchodził. Aż trudno nie uwierzyć, że nie robił tego złośliwie, bo nie
  • Odpowiedz