Wpis z mikrobloga

Ale mi daje raka jak kobiety na slub/ studniowke czy inna impreze wydadza 500zl na kosmetyczke i fryzjera, 1000zl na sukienke, #!$%@? jakies cyrki,stroja sie 2 dni a na koniec wygladaja gorzej niz na codzien z lekkim makijazem i prostymi wlosami xD Jak poszedlem na studniowke to nie poznalem swojej partnerki, ktora stala 2 metry obok, bo sie #!$%@? na grazyne 40-letnia z jakims kokiem na glowie i tona makijazu na ryju. Z 6/10 do 3/10 za jedyne 1000 cebuli, po #!$%@? tak?

#rozowepaski #logikarozowychpaskow #rakcontent
Pobierz jegertilbake - Ale mi daje raka jak kobiety na slub/ studniowke czy inna impreze wyda...
źródło: comment_hQnrohgmFnoZhpyNfGo6LVZs1tfgVE33.jpg
  • 141
@agaja: dokładnie, ja zrobię tak samo :) w życiu nie miałam żadnego makijażu na twarzy.
@KachaWe: ja się kiedyś (jeszcze za czasów szkolnych) popłakałam po wyjściu od fryzjerki i nie zapłaciłam. Mama wracała zapłacić...
@jegertilbake: Ja się nigdy nie malowałam jakoś ostro, ani nie chodziłam do fryzjera na jakieś wesela znajomych, czy inne tego typu okazje. I faktycznie wyglądałam super, naturalnie, tak jak na co dzień, a nie jak stara grażyna, ale tylko na początku. Wystarczyło wyjść na parkiet, trochę się spocić i z makijażu w sumie mało zostawało, włosy wyglądały jakbym właśnie uprawiała jogging (mokre od potu i posklejane). Na swój ślub, makijaż zrobiła
Na studniówkę pomagała mi się szykować mama mojego ówczesnego niebieskiego. Jako że ja się nie znałam kompletnie na makijażach, fryzjerach i stylizacjach to się oddałam w jej ręce. Dostałam za jasny fluid na ryj, czerwoną szminkę i w dodatku zawiesiła na mnie jakiś naszyjnik dla starej baby. Jak siebie potem oglądałam na zdjęciach to nie mogłam w to uwierzyć xD


Dzisiaj myślę, że to był po prostu sabotaż ¯_(ツ)_/¯
@emilkos8 Jam to
Pamiętam, jak przed swoją studniówką poszłam do fryzjerki, bo mama mówiła, ze taki dzien to trzeba mieć ładną fryzurę... Wcześniej bylam na konsultacji ze zdjęciem fryzury, jaką bym chciała i pytałam, czy da radę taką zrobić, powiedziala ze jak najbardziej. Przyszedł dzień studniówki, na fotelu siedzialam ponad godzine, zamiast pięknego luznego upiecie na glowie mialam grazynowy hełm z tona lakieru i milionem wsuwek. Jak tylko wyszlam z "salonu" to sie poplakalam i