Wpis z mikrobloga

@Federasta: Szkoda gadać, Djokovic jak zawsze ma niesamowite szczęście - półfinał z Nadalem rozgrywany akurat pod dachem, gdzie wiadomo, że Nadal traci tam ogromnie na wartości i nie miał prawa tego wygrać, a do tego grał 5 godzin z Del Potro. A w finale oczywiście Djokovic ze zmęczonym Andersonem, którego spokojnie pokona i ma kolejnego Szlema. Jeszcze to jego absurdalne zachowanie, nic dziwnego, że kibice zawsze są przeciwko niemu i tak
@Gorti Ja po prostu nie nie znoszę Nadala za jego styl gry, aparycję i fanatycznych kibiców (chociaż oczywiście doceniam, bo tenisistą jest wybitnym), dlatego o wiele bardziej kibicuje Djokovicovi, który dla mnie praktycznie jest neutralny i nawet jak dogoni Federera to nie będzie mnie to bardzo bolało (co jest wątpliwe, bo ewentualne -7 Szlemów to jednak bardzo dużo na 31-latka). Nie miał łatwego życia Nadal na tym turnieju, ale nie przesadzajmy jak
@Federasta: Sam Federer jest fanem gry Nadala, a nie Djokovicia. Nadal to agresywna gra z głębi kortu, niesamowity forehand, gra kątowa, bardzo dobry wolej. Djokovic jest dobry we wszystkim (oprócz Djokosmash), ale jest mechaniczny, a jego gra nie ma w sobie finezji, dlatego ma tak mało fanów w porównaniu do Nadala. Poza tym tu chodzi też o zachowanie - Nadal to prawdziwy dżentelmen na korcie, dlatego jest lubiany też przez fanów
To chyba siedzimy na innych forach i w innym środowisku kibicowskim, bo ja zauważyłem, że dla większości kibiców Federera, Djokovic jest jednak mniejszym złem. Ja właśnie nie lubię tego wizerunku Nadala, niby dżentelmena i przyjemniaczka, który jednak ma wieczne pretensje do całego świata, gdy coś nie idzie po jego myśli. Mógłbym znaleźć mnóstwo jego wypowiedzi gdzie narzekał, że to za mało mączki, że hard za szybki i niezdrowy dla kolan, że sędziowie
@Federasta: Nadal grał tak do 2008 roku, kiedy mówiło się że po prostu przebija i przebije i zabiega każdego rywala. Potem jednak wujek Toni zmienił treningi chcąc aby Nadal który już wtedy był uznawany za najlepszego gracza w historii na mączce, zaczął też odnosić sukcesy na innych nawierzchniach. Od tamtej pory Nadal to zupełnie inny zawodnik, wystarczy spojrzeć na skrót finału Australian Open 2009 gdy mordował Federera agresywnym backhandem po krosie