Wpis z mikrobloga

@AlvarezCasarez: Czasem nie rozumiem o co chodzi ludziom z tym gadaniem, że nad morzem to nie można zjeść dobrej rybki. Owszem, wiele restauracji/smażalni oferuje zapewne mrożone ryby, ale jest to raczej wymuszone przez ogromne rzesze klientów, przez których niemożliwe wręcz staje się przygotowanie świeżej rybki w szybkim czasie dla każdego.

Z tych co osobiście mogę polecić to: klasyk czyli Bar Przystań w Sopocie (zupa rybna + dla mnie najlepsze zawsze okonki,
@AlvarezCasarez: na zachętę jeszcze foto talerza owoców z Puro ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tyle ze to raczej zestaw tak dla 2-3 osób, zależy od apetytu.

A z miejsc, które zawsze odwiedzam jak jestem w Trójmieście to spacerkiem klify Orłowskie, Wyspa Spichrzów i okolice w Gdańsku, no i obowiązkowo przejazd jakimś elektrycznym rowerkiem/segwayem po deptaku od Mery (teraz Mariott)/ plazy Jelitkowo do Psiej Plaży.

Aaa i jeszcze fajna
Pobierz
źródło: comment_x7ecftamEHWG13GNWE1y3V1EHhtSnzJM.jpg
@AlvarezCasarez: "prawdziwego" (chyba chodzi ci o świeżego) dorsza to tu nie ma. Wiem bo robię w branży. My przywozimy mrożonego z X.
X - bo nie mogę ujawniać źródła. O dobrego dostawce to tutaj trzeba zabiegać. Nadmienię tylko że to FAO27
I jeszcze jedno, jeśli w jakiejś smażalni ktoś wam będzie #!$%@?ł że to świeżutki, niemrożony, prosto z morza to lejcie w ryj od razu.