Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
mireczki tak się ostatnio zastanawiałem w sprawie #chrzescijanstwo i #ateizm
zakładając, że faktycznie trafimy gdzieś po śmierci, czy to do nieba, czy piekła, no nieważne, to w zasadzie jaka jest pewność, że to nie jest po prostu jakiś wyższy level świadomości, ale niekoniecznie jedyny?
jaka jest pewność, że nawet jeśli po śmierci odzyskasz świadomość w niebie, to że tak naprawdę to niebo to nie jest np. symulacja w kompie Mateusza z innego wymiaru?

pewnie niektóre z tych mechanizmów przechodziły by obecne ludzkie rozumowanie i że nie wiem, bóg by sprawił, że zrozumiałeś wszystko itp. xD
ale nawet jeśli będziesz miał takie poczucie, że zrozumiałeś to czy na pewno tak będzie? bóg Ci powie to i tamto, a może potem matka Mateusza wygasi listwę zasilającą i wszystko zniknie tak czy siak xD sory za taki dziecinny przykład, ale mnie to śmieszy xD

więc po prostu uważam, że jakiekolwiek dochodzenie "prawdy" za naszego obecnego życia jest z góry skazane na porażkę, a może jest skazane na porażkę nawet i za życia pośmiertnego (jeśli takie istnieje), osobiście jedyne ukojenie jakie znalazłem to w filozofii absurdyzmu, polecam i pozdrawiam #gimboprzemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: ciekawe przemyślenia :)
ludzkie myślenie o bogu/istocie wyższej ładnie ujął Jacek Dukaj (cytat z pamięci):
"jakie pojęcie może mieć mrówka o motywach działania przechodzącego nad nią człowieka?"
Ludzie mogą życie spędzić na rozmyślaniach, nie zbliżając się o milimetr do prawdy, za małe rozumki mamy i za bardzo ogranicza nas nasza fizyczność