Wpis z mikrobloga

@Tytanowy_Mateusz: Na pewno taniej i rozsądniej ci wyjdzie kupno karnetu na parę miesięcy niż budowanie siłki. Tam masz cały potrzebny sprzęt i ludzi, którzy ci pomogą w razie czego. Siłownia w domu nie jest tania i cięcie budżetu tylko ograniczy możliwości treningu.
@Tytanowy_Mateusz: Ja na takim ćwiczę. Wiadomo, że to tylko wstępna forma przed wybraniem się na siłownie, ale wciąż taniej niż 129 zł/miesiąc karnetu do najbliższej sieciówki, żeby machać na słabym obciążeniu ;).

Plus łatwiej zmobilizować się do ćwiczeń kiedy wiesz, że z rozgrzewką spokojnie zejdzie nie więcej jak 1,5h, a potem można odpalić patelnię i zjeść coś na ciepło, a nie w biegu i marnować czas na dojazd (u mnie akurat
@Tytanowy_Mateusz: Nie wiem jaka firma, nie ja kupowałam, ale wygląda podobnie. Wejdzie maks po jednej stronie 1x10 kg, 2x5 kg i 1x2,5 kg = 45 kg za całość (no, 50 kg licząc z gryfem). Tylko, że ja mam tylko 2 sztuki talerzy po 10 kg, jakby mieć więcej dziesiątek, to i ciężar większy wejdzie.

Jest to dość niewygodne, talerze są ogromne nawet przy 2,5 kg, gdzie na siłowniach masz zgrabne małe